Trwa przetwarzanie danych
Sklep Pewex

Pewex

Szukaj


 

Znalazłem 60 takich eksponatów
Ciasto piaskowe – kostka masła
1 płaska szklanka mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
1 szklanka cukru pudru
zapach albo cukier waniliowy
3 jajka
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka octu
Kostkę masła rozpuścić, w gorące wsypać obie mąki, cukier i zapach, wymieszać dokładnie. Gdy trochę przestygnie, wbić jajka, mieszając kolejno. Dać łyżkę octu i łyżeczkę proszku do pieczenia. Piecze się 40 minut w 180 st. C.

Ciasto piaskowe

Kostka masła
1 płaska szklanka mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
1 szklanka cukru pudru
zapach albo cukier waniliowy
3 jajka
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka octu
Kostkę masła rozpuścić, w gorące wsypać obie mąki, cukier i zapach, wymieszać dokładnie. Gdy trochę przestygnie, wbić jajka, mieszając kolejno. Dać łyżkę octu i łyżeczkę proszku do pieczenia. Piecze się 40 minut w 180 st. C.

Kryzysowe rogaliki – 70 dkg mąki 
paczka drożdży 
1 masło 
1 margaryna 
łyżeczka cukru 
szklanka śmietany kremówki
Dodać odrobinę ciepłego mleka i łyżeczkę cukru do drożdży, 
poczekać aż wyrosną. 
Masło i margaryna ogrzane do temp. pokojowej 
Zagnieść wszystkie składniki, plus drożdże.
Podzielić na kawałki, rozwałkować na wielkość i pokroić na trójkąciki, dodać powideł następnie  zawijać i piec aż się zarumienią :)

Kryzysowe rogaliki

70 dkg mąki
paczka drożdży
1 masło
1 margaryna
łyżeczka cukru
szklanka śmietany kremówki
Dodać odrobinę ciepłego mleka i łyżeczkę cukru do drożdży,
poczekać aż wyrosną.
Masło i margaryna ogrzane do temp. pokojowej
Zagnieść wszystkie składniki, plus drożdże.
Podzielić na kawałki, rozwałkować na wielkość i pokroić na trójkąciki, dodać powideł następnie zawijać i piec aż się zarumienią :)

PRL-owskie jajka z majonezem. – Jajka ugotować na twardo w osolonej wodzie (około 15 minut). Po ugotowaniu odlać wrzątek i zalać zimną wodą w celu szybszego ostudzenia. Obrać ze skorupek i przekroić na połówki.
 Ułożyć ostudzone połówki jajek na półmisku.
Do dekoratora do kremu nakładać majonez i dekorować każdą połówkę jajka.
Posypać papryką i pietruszką :)

PRL-owskie jajka z majonezem.

Jajka ugotować na twardo w osolonej wodzie (około 15 minut). Po ugotowaniu odlać wrzątek i zalać zimną wodą w celu szybszego ostudzenia. Obrać ze skorupek i przekroić na połówki.
Ułożyć ostudzone połówki jajek na półmisku.
Do dekoratora do kremu nakładać majonez i dekorować każdą połówkę jajka.
Posypać papryką i pietruszką :)

OSZCZĘDNIE I SMACZNIE – Przepisy zamieszczone w tej książce zostały zebrane przez Kazimierę Pyszkowską wydana została w Warszawie w roku 1983 przez wydawnictwo "WATRA" w ilości 30 000 egzemplarzy.

OSZCZĘDNIE I SMACZNIE

Przepisy zamieszczone w tej książce zostały zebrane przez Kazimierę Pyszkowską wydana została w Warszawie w roku 1983 przez wydawnictwo "WATRA" w ilości 30 000 egzemplarzy.

Andjelka Martić - 'Wiosna, mama i ja' – … – No, gdzie biegałaś? I dlaczego masz takie zabłocone buty?
– Szukałam wiosny – powiedziałam cicho, ze spuszczoną głową.
– Czego szukałaś? – spytała mama, jakby nie dosłyszała.
– Wiosny…
- A gdzie szukałaś wiosny?…
- Wszędzie, mamo. Na brzegu Sawy, obok nasypu kolejowego, w zaroślach i na polnych drogach za rzeką, jeszcze na mokrych łąkach…
- No i znalazłaś? – tęsknie pyta mama…
- Znalazłam, mamo – mówię radośnie, a ona w moich oczach dostrzega odbicie błękitnego nieba, rozpostarte skrzydła pierwszej jaskółki, w moich włosach wyczuwa dotknięcie niespokojnego wiosennego wiatru…
- Mamo, spójrz, co ci przysyła wiosna – podałam jej bukiecik fiołków…

Andjelka Martić - 'Wiosna, mama i ja'

… – No, gdzie biegałaś? I dlaczego masz takie zabłocone buty?
– Szukałam wiosny – powiedziałam cicho, ze spuszczoną głową.
– Czego szukałaś? – spytała mama, jakby nie dosłyszała.
– Wiosny…
- A gdzie szukałaś wiosny?…
- Wszędzie, mamo. Na brzegu Sawy, obok nasypu kolejowego, w zaroślach i na polnych drogach za rzeką, jeszcze na mokrych łąkach…
- No i znalazłaś? – tęsknie pyta mama…
- Znalazłam, mamo – mówię radośnie, a ona w moich oczach dostrzega odbicie błękitnego nieba, rozpostarte skrzydła pierwszej jaskółki, w moich włosach wyczuwa dotknięcie niespokojnego wiosennego wiatru…
- Mamo, spójrz, co ci przysyła wiosna – podałam jej bukiecik fiołków…