Trwa przetwarzanie danych
Sklep Pewex

Pewex

Szukaj


 

Znalazłem 13 takich eksponatów
Bon towarowy PeKaO – Stosowany w okresie PRL środek płatniczy będący substytutem walut wymienialnych ważnym wyłącznie w wydzielonej sieci placówek handlowych (tzw. „sprzedaży towarów eksportu wewnętrznego”).Służył przede wszystkim jako narzędzie ułatwiające przejmowanie przez państwo deficytowych w okresie PRL walut wymienialnych, a także stymulował obrót w państwowym systemie eksportu wewnętrznego. Emitowany przez Bank Polska Kasa Opieki SA i wydawany jako namiastka walut osobom, które otrzymywały przekazy pieniężne z krajów tzw. II obszaru płatniczego (USA i Europa Zachodnia). Obywatelom polskim pracującym na rzecz polskich firm za granicą, bądź otrzymującym przelewy z zagranicy (wypłaty, spadki, darowizny, renty, emerytury itp.) w miejsce należnych im walut wymienialnych (prawdziwych dolarów, franków czy funtów) wydawano ich ekwiwalent w bonach. 

W pierwszym okresie (lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte) zakazany był, i z początku restrykcyjnie karany, wszelki obrót dewizami, a (od stycznia roku 1960) waluty, które ludzie przetrzymali sprzed wojny, albo które przywieźli wracając z Zachodu – skupował państwowy bank wydając specjalne bony zamiast dolarów. Od lat 70. (okres rządów Gierka) na obowiązujący zakaz handlu walutami patrzono nieco łagodniej. W 1971 oficjalnie zalegalizowano handel samymi bonami. 

Bony te służyły wyłącznie do zakupów w sklepach banku Pekao (później przekształconych w sklepy Przedsiębiorstwa Eksportu Wewnętrznego PEWEX). Drugą siecią sklepów była Baltona, przeznaczona dla marynarzy i rybaków, emitująca nieco inną wersję bonów dolarowych. W obu tych sieciach można było za walutę bądź za bony kupić najbardziej poszukiwane, zarówno importowane towary, jaki i krajowe. W sieci PEWEX sprzedawane były np. samochody, w normalnej sprzedaży dostępne jedynie na przydział lub po długim okresie oczekiwania. Zgodnie jednak z nazwą – eksport wewnętrzny – był to również sposób sprzedawania za waluty wymienialne towarów produkcji krajowej – np. w końcowym okresie PRL, kiedy większość towarów spożywczych można było kupić jedynie na kartki, posiadacze walut wymienialnych lub bonów dolarowych mogli towary, które były reglamentowane, kupić w sklepach PEWEX lub Baltony. Dotyczyło to wielu artykułów, od papierosów, poprzez alkohole, herbatę, kawę, proszki do prania, olej, aż po sprzęt RTV i samochody. Nawet mieszkania kupowane były za dolary lub bony. Dolar i bon dolarowy stał się bowiem wówczas drugą walutą PRL, gdyż szybko postępująca inflacja złotego utrudniała normalne rozliczenia.

W latach sześćdziesiątych bony (i dolary na czarnym rynku) kupić można było za 70–80 zł, a w siedemdziesiątych – za 100–150 zł, na początku stanu wojennego – za ok. 400 zł, tuż przed Okrągłym Stołem – za 7000–7500 zł, wreszcie w 1989 Leszek Balcerowicz ustanowił kurs 1 dolar – 9500 zł (wszystkie ceny sprzed denominacji, tzn. kurs Balcerowicza to równowartość dzisiejszych 0,95 zł). Handel walutami stał się legalny, a polska waluta wymienialna – bony dolarowe straciły rację bytu, a wkrótce po nich sklepy PEWEX-u i Baltony.

Przeciętna pensja w czasach PRL-u przeliczona według kursu czarnorynkowego wynosiła od 15 do 40 dolarów.

W końcówce lat 70. i w następnej dekadzie powszechne były gazetowe anonse typu „bony kupię” albo „bony sprzedam” często umieszczane przez handlarzy walutą. Ogłoszenia „z powodu wyjazdu bony kupię” – teoretycznie zupełnie bez sensu, bo poza PRL bony były bezwartościowe – eufemistycznie sygnalizowały gotowość kupna dewiz.

Bony były emitowane w następujących nominałach: 1 cent, 2 centy, 5 centów, 10 centów, 20 centów, 50 centów, 1 dolar, 2 dolary, 5 dolarów, 10 dolarów, 20 dolarów, 50 dolarów i 100 dolarów. Pierwsza emisja bonów nastąpiła 1 stycznia 1960 roku, kolejna w roku 1969 i ostatnia w roku 1979. Bony przed wydaniem (wprowadzeniem do obiegu) były dodatkowo na stronie rewersowej stemplowane przez kasę miejscowo właściwego banku (nawet wielokrotnie – np. trzech stempli różnych kas bankowych). Wyjątkiem jest ostatnia emisja bonów, kiedy w okresie schyłkowym zrezygnowano z ich ostemplowywania (można spotkać bony zarówno stemplowane, jak i nie).

Bon towarowy PeKaO

Stosowany w okresie PRL środek płatniczy będący substytutem walut wymienialnych ważnym wyłącznie w wydzielonej sieci placówek handlowych (tzw. „sprzedaży towarów eksportu wewnętrznego”).Służył przede wszystkim jako narzędzie ułatwiające przejmowanie przez państwo deficytowych w okresie PRL walut wymienialnych, a także stymulował obrót w państwowym systemie eksportu wewnętrznego. Emitowany przez Bank Polska Kasa Opieki SA i wydawany jako namiastka walut osobom, które otrzymywały przekazy pieniężne z krajów tzw. II obszaru płatniczego (USA i Europa Zachodnia). Obywatelom polskim pracującym na rzecz polskich firm za granicą, bądź otrzymującym przelewy z zagranicy (wypłaty, spadki, darowizny, renty, emerytury itp.) w miejsce należnych im walut wymienialnych (prawdziwych dolarów, franków czy funtów) wydawano ich ekwiwalent w bonach.

W pierwszym okresie (lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte) zakazany był, i z początku restrykcyjnie karany, wszelki obrót dewizami, a (od stycznia roku 1960) waluty, które ludzie przetrzymali sprzed wojny, albo które przywieźli wracając z Zachodu – skupował państwowy bank wydając specjalne bony zamiast dolarów. Od lat 70. (okres rządów Gierka) na obowiązujący zakaz handlu walutami patrzono nieco łagodniej. W 1971 oficjalnie zalegalizowano handel samymi bonami.

Bony te służyły wyłącznie do zakupów w sklepach banku Pekao (później przekształconych w sklepy Przedsiębiorstwa Eksportu Wewnętrznego PEWEX). Drugą siecią sklepów była Baltona, przeznaczona dla marynarzy i rybaków, emitująca nieco inną wersję bonów dolarowych. W obu tych sieciach można było za walutę bądź za bony kupić najbardziej poszukiwane, zarówno importowane towary, jaki i krajowe. W sieci PEWEX sprzedawane były np. samochody, w normalnej sprzedaży dostępne jedynie na przydział lub po długim okresie oczekiwania. Zgodnie jednak z nazwą – eksport wewnętrzny – był to również sposób sprzedawania za waluty wymienialne towarów produkcji krajowej – np. w końcowym okresie PRL, kiedy większość towarów spożywczych można było kupić jedynie na kartki, posiadacze walut wymienialnych lub bonów dolarowych mogli towary, które były reglamentowane, kupić w sklepach PEWEX lub Baltony. Dotyczyło to wielu artykułów, od papierosów, poprzez alkohole, herbatę, kawę, proszki do prania, olej, aż po sprzęt RTV i samochody. Nawet mieszkania kupowane były za dolary lub bony. Dolar i bon dolarowy stał się bowiem wówczas drugą walutą PRL, gdyż szybko postępująca inflacja złotego utrudniała normalne rozliczenia.

W latach sześćdziesiątych bony (i dolary na czarnym rynku) kupić można było za 70–80 zł, a w siedemdziesiątych – za 100–150 zł, na początku stanu wojennego – za ok. 400 zł, tuż przed Okrągłym Stołem – za 7000–7500 zł, wreszcie w 1989 Leszek Balcerowicz ustanowił kurs 1 dolar – 9500 zł (wszystkie ceny sprzed denominacji, tzn. kurs Balcerowicza to równowartość dzisiejszych 0,95 zł). Handel walutami stał się legalny, a polska waluta wymienialna – bony dolarowe straciły rację bytu, a wkrótce po nich sklepy PEWEX-u i Baltony.

Przeciętna pensja w czasach PRL-u przeliczona według kursu czarnorynkowego wynosiła od 15 do 40 dolarów.

W końcówce lat 70. i w następnej dekadzie powszechne były gazetowe anonse typu „bony kupię” albo „bony sprzedam” często umieszczane przez handlarzy walutą. Ogłoszenia „z powodu wyjazdu bony kupię” – teoretycznie zupełnie bez sensu, bo poza PRL bony były bezwartościowe – eufemistycznie sygnalizowały gotowość kupna dewiz.

Bony były emitowane w następujących nominałach: 1 cent, 2 centy, 5 centów, 10 centów, 20 centów, 50 centów, 1 dolar, 2 dolary, 5 dolarów, 10 dolarów, 20 dolarów, 50 dolarów i 100 dolarów. Pierwsza emisja bonów nastąpiła 1 stycznia 1960 roku, kolejna w roku 1969 i ostatnia w roku 1979. Bony przed wydaniem (wprowadzeniem do obiegu) były dodatkowo na stronie rewersowej stemplowane przez kasę miejscowo właściwego banku (nawet wielokrotnie – np. trzech stempli różnych kas bankowych). Wyjątkiem jest ostatnia emisja bonów, kiedy w okresie schyłkowym zrezygnowano z ich ostemplowywania (można spotkać bony zarówno stemplowane, jak i nie).

Śledzik – Najprościej rzecz ujmując – ostatni dzień ostatków, czyli wtorek przed Środą Popielcową. A jednocześnie ostatnia okazja, by nagrzeszyć przed Wielkim Postem. Nazwa tego dnia pochodzi od jednej z najtańszych postnych potraw. Jako zwiastun 40 chudych dni, w niektórych rejonach kraju śledzik podawany były biesiadnikom tuż przed zakończeniem zapustowych hulanek, które trwały już od Tłustego Czwartku.

Śledzik

Najprościej rzecz ujmując – ostatni dzień ostatków, czyli wtorek przed Środą Popielcową. A jednocześnie ostatnia okazja, by nagrzeszyć przed Wielkim Postem. Nazwa tego dnia pochodzi od jednej z najtańszych postnych potraw. Jako zwiastun 40 chudych dni, w niektórych rejonach kraju śledzik podawany były biesiadnikom tuż przed zakończeniem zapustowych hulanek, które trwały już od Tłustego Czwartku.

Masz żeton ? – Kto pamięta? Ostatnia chyba sztuka, znaleziona w miejscowości Zbąszyń na dworcu PKP.
P.S. Dworzec PKP również w stylizacji PRL!

Masz żeton ?

Kto pamięta? Ostatnia chyba sztuka, znaleziona w miejscowości Zbąszyń na dworcu PKP.
P.S. Dworzec PKP również w stylizacji PRL!

Domowe Ptasie Mleczko – POLEWA
200 g margaryny
1 szklanka mleka
0,5 tabliczki gorzkiej czekolady
0,5 szklanki cukru
2 łyżki kakao
2 łyżki żelatyny
MLECZKO
2 galaretki zielone
1 galaretka różowa
1 galaretka niebieska
5 waniliowych serków homogenizowanych
przegotowana, gorąca woda
Tortownicę o średnicy 20 cm wykładamy folią aluminiową lub spożywczą – zarówno spód, jak i boki.
Przygotowujemy polewę czekoladową. Wszystkie jej składniki wkładamy do rondelka i na małym ogniu rozpuszczamy mieszając co chwilkę. Po rozpuszczeniu gotujemy jeszcze ok. 5 minut mieszając. Polewę lekko studzimy i połowę przelewamy do tortownicy. Wstawiamy do lodówki i czekamy aż zastygnie.
W kubku wrzątku rozpuszczamy 2 galaretki zielone i studzimy. Przestudzoną galaretkę łączymy z 2 serkami homogenizowanymi i dokładnie mieszamy. Przelewamy na zastygniętą masę i wstawiamy do lodówki do stężenia.
W 3/4 kubka wrzątku rozpuszczamy różową galaretkę i studzimy. Galaretkę łączymy z 1,5 serka homogenizowanego i mieszamy. Wylewamy na zastygnięte ptasie mleczko. Wkładamy do lodówki do stężenia.
To samo robimy robimy z galaretką niebieską.
Kiedy ostatnia warstwa stężeje, na górę wylewamy resztę polewy czekoladowej i znowu wstawiamy do lodówki. Jeśli polewa stężeje w rondlu, spokojnie można ją lekko podgrzać, rozpuści się, a potem w lodówce bez problemu znowu stężeje.
Całość warto zostawić w lodówce na kilka godzin, aby wszystko dobrze zastygło.

Domowe Ptasie Mleczko

POLEWA
200 g margaryny
1 szklanka mleka
0,5 tabliczki gorzkiej czekolady
0,5 szklanki cukru
2 łyżki kakao
2 łyżki żelatyny
MLECZKO
2 galaretki zielone
1 galaretka różowa
1 galaretka niebieska
5 waniliowych serków homogenizowanych
przegotowana, gorąca woda
Tortownicę o średnicy 20 cm wykładamy folią aluminiową lub spożywczą – zarówno spód, jak i boki.
Przygotowujemy polewę czekoladową. Wszystkie jej składniki wkładamy do rondelka i na małym ogniu rozpuszczamy mieszając co chwilkę. Po rozpuszczeniu gotujemy jeszcze ok. 5 minut mieszając. Polewę lekko studzimy i połowę przelewamy do tortownicy. Wstawiamy do lodówki i czekamy aż zastygnie.
W kubku wrzątku rozpuszczamy 2 galaretki zielone i studzimy. Przestudzoną galaretkę łączymy z 2 serkami homogenizowanymi i dokładnie mieszamy. Przelewamy na zastygniętą masę i wstawiamy do lodówki do stężenia.
W 3/4 kubka wrzątku rozpuszczamy różową galaretkę i studzimy. Galaretkę łączymy z 1,5 serka homogenizowanego i mieszamy. Wylewamy na zastygnięte ptasie mleczko. Wkładamy do lodówki do stężenia.
To samo robimy robimy z galaretką niebieską.
Kiedy ostatnia warstwa stężeje, na górę wylewamy resztę polewy czekoladowej i znowu wstawiamy do lodówki. Jeśli polewa stężeje w rondlu, spokojnie można ją lekko podgrzać, rozpuści się, a potem w lodówce bez problemu znowu stężeje.
Całość warto zostawić w lodówce na kilka godzin, aby wszystko dobrze zastygło.

Zielona noc – Ostatnia noc na wyjeździe (nie tylko Zielonej Szkole) szkolnym, kolonijnym, ze znajomymi itd. Tradycyjnie tej nocy robi się kawały, szczególnie tym, którym nie udało się pokonać zmęczenia.
Pierwsza podstawowa zasada: NIE ŚPIJ!

Zielona noc

Ostatnia noc na wyjeździe (nie tylko Zielonej Szkole) szkolnym, kolonijnym, ze znajomymi itd. Tradycyjnie tej nocy robi się kawały, szczególnie tym, którym nie udało się pokonać zmęczenia.
Pierwsza podstawowa zasada: NIE ŚPIJ!

Daewoo-Fso Polonez Caro – Samochód osobowy produkowany przez Fabrykę Samochodów Osobowych w Warszawie od 3 maja 1978 roku do 22 kwietnia 2002 roku. Powstał jako następca Polskiego Fiata 125p, który był jednak produkowany równolegle aż do 1991 roku. Przez cały okres produkcji samochód przeszedł kilka większych modernizacji, wprowadzano także kolejne odmiany.

Samochód odziedziczył po poprzedniku większość rozwiązań technicznych, w tym: układ przeniesienia napędu, zmodyfikowane silniki, układ hamulcowy oraz zawieszenie. Nowością było 5-drzwiowe nadwozie typu liftback. W 1988 roku wprowadzono wersję użytkową Poloneza nazwaną Truck. W 1991 roku przeprowadzono gruntowną modernizację, wprowadzając wersję Caro z nowym nadwoziem. Od 1996 roku dostępna była wersja sedan - Atu, rok później przeprowadzono ostatnią poważniejsza modyfikację Poloneza wprowadzając modele Caro i Atu Plus. Od 1999 roku dostępna była także wersja Kombi. Produkcję zawieszono 22 kwietnia 2002 roku, łącznie z zestawami montażowymi wyprodukowano 1 061 807 egzemplarzy modelu w różnych wersjach (bez dostawczych Trucków i vanów Cargo).

Daewoo-Fso Polonez Caro

Samochód osobowy produkowany przez Fabrykę Samochodów Osobowych w Warszawie od 3 maja 1978 roku do 22 kwietnia 2002 roku. Powstał jako następca Polskiego Fiata 125p, który był jednak produkowany równolegle aż do 1991 roku. Przez cały okres produkcji samochód przeszedł kilka większych modernizacji, wprowadzano także kolejne odmiany.

Samochód odziedziczył po poprzedniku większość rozwiązań technicznych, w tym: układ przeniesienia napędu, zmodyfikowane silniki, układ hamulcowy oraz zawieszenie. Nowością było 5-drzwiowe nadwozie typu liftback. W 1988 roku wprowadzono wersję użytkową Poloneza nazwaną Truck. W 1991 roku przeprowadzono gruntowną modernizację, wprowadzając wersję Caro z nowym nadwoziem. Od 1996 roku dostępna była wersja sedan - Atu, rok później przeprowadzono ostatnią poważniejsza modyfikację Poloneza wprowadzając modele Caro i Atu Plus. Od 1999 roku dostępna była także wersja Kombi. Produkcję zawieszono 22 kwietnia 2002 roku, łącznie z zestawami montażowymi wyprodukowano 1 061 807 egzemplarzy modelu w różnych wersjach (bez dostawczych Trucków i vanów Cargo).

Autovidol – Podobno ktoś widział ludzi, którzy go pili. Ostatnia deska ratunku najbardziej zdesperowanych. Stosowana w momencie gdy już "denaturat wyszedł"

Autovidol

Podobno ktoś widział ludzi, którzy go pili. Ostatnia deska ratunku najbardziej zdesperowanych. Stosowana w momencie gdy już "denaturat wyszedł"

Hej hoo, niech wiruje cały świat! – Just 5 - polski boysband, który został założony w 1997 roku, a skład zespołu został wyłoniony na zorganizowanym castingu. Fonograficzny debiut płytą Kolorowe sny w 1997 roku okazał się sukcesem, sprzedał się w nakładzie 108 tysięcy egzemplarzy. Producentem płyty był Sławomir Sokołowski, polski producent muzyczny. Grupa stała się popularna wśród nastolatków i zdobyła wiele nagród, m.in. Mikrofon Popcornu dla "Najpopularniejszego zespołu 1997" roku, w 1998 roku w kategorii Popcornu "Przebój roku" za piosenki Gdzie nie ma róż i Kolorowe sny oraz nagrodę czasopisma młodzieżowego Bravo "Srebrne Otto" w kategorii "Najlepszy zespół 1997 roku”. Zespół dał przeszło 500 koncertów w Polsce. Ostatnia płyta boysbandu została wydana w 1999 roku i wkrótce potem grupa przestała istnieć. Wokaliści Bartosz Wrona i Grzegorz Kopala zajęli się solowymi projektami. Daniel Moszczyński jest liderem zespołu Wolny Band oraz wokalistą grupy Terminal (wykonującej metal progresywny). Warto odnotować fakt, że w 1997 roku, podczas koncertów w warszawskim klubie Colosseum i elbląskim Kazamaty, występ grupy poprzedzony został koncertami mało znanej wówczas w Polsce grupy 'N Sync

Hej hoo, niech wiruje cały świat!

Just 5 - polski boysband, który został założony w 1997 roku, a skład zespołu został wyłoniony na zorganizowanym castingu. Fonograficzny debiut płytą Kolorowe sny w 1997 roku okazał się sukcesem, sprzedał się w nakładzie 108 tysięcy egzemplarzy. Producentem płyty był Sławomir Sokołowski, polski producent muzyczny. Grupa stała się popularna wśród nastolatków i zdobyła wiele nagród, m.in. Mikrofon Popcornu dla "Najpopularniejszego zespołu 1997" roku, w 1998 roku w kategorii Popcornu "Przebój roku" za piosenki Gdzie nie ma róż i Kolorowe sny oraz nagrodę czasopisma młodzieżowego Bravo "Srebrne Otto" w kategorii "Najlepszy zespół 1997 roku”. Zespół dał przeszło 500 koncertów w Polsce. Ostatnia płyta boysbandu została wydana w 1999 roku i wkrótce potem grupa przestała istnieć. Wokaliści Bartosz Wrona i Grzegorz Kopala zajęli się solowymi projektami. Daniel Moszczyński jest liderem zespołu Wolny Band oraz wokalistą grupy Terminal (wykonującej metal progresywny). Warto odnotować fakt, że w 1997 roku, podczas koncertów w warszawskim klubie Colosseum i elbląskim Kazamaty, występ grupy poprzedzony został koncertami mało znanej wówczas w Polsce grupy 'N Sync

Syrena - 30 lat minęło – Mija dokładnie 30 lat od kiedy z taśmy zjechała ostatnia, stara, poczciwa Syrenka - prawdziwa królowa polskich szos! Od 20 marca 1957 roku do 30 czerwca 1983 roku, wyprodukowano 521 311 egzemplarzy! Jedno auto, tysiące, wielopokoleniowych, rodzinnych wspomnień:)

Syrena - 30 lat minęło

Mija dokładnie 30 lat od kiedy z taśmy zjechała ostatnia, stara, poczciwa Syrenka - prawdziwa królowa polskich szos! Od 20 marca 1957 roku do 30 czerwca 1983 roku, wyprodukowano 521 311 egzemplarzy! Jedno auto, tysiące, wielopokoleniowych, rodzinnych wspomnień:)