Trwa przetwarzanie danych
Sklep Pewex

Pewex

Rok 1983

Irene Cara - "Flashdance - What A Feeling"

Kultowy film, który mocno wpłyną na popularność tańca nowoczesnego wsparty był tym przebojowym numerem.

kolejka

David Bowie - "Let's Dance"

Po chwilach eksperymentów z elektroniką w drugiej połowie lat 70, Bowie w 80. powrócił do konwencji piosenek nagrywając kilka pamiętnych albumów. "Let's Dance" był bezsprzecznie najbardziej przebojowy.

Yes - "Owner Of A Lonely Heart"

Współpraca art-rockowego zespołu ze słynnym popowym producentem Trevorem Hornem (Frankie Goes To Hollywood, Propaganda, Seal) zaowocowała albumem, który okazał się ich największym sukcesem komercyjnym. Czy fani progresywnego oblicza Yes są wciąż obrażeni?

kolejka

Urszula - "Dmuchawce, Latawce, Wiatr"

Wokalistka swój sukces zawdzięcza Romualdowi Lipko z Budki Suflera, a ta piosenka została wybrana "Przebojem Roku '83" w konkursie Polskiego Radia i Telewizji i doczekała się wersji anglojęzycznej na potrzeby Radia Luksemburg. Ilu współczesnym polskim wokalistkom udało się zabrzmieć w zagranicznych stacjach?

The Police - "Every Breath You Take"

Klasyczny hit i jeden z 10 najchętniej umieszczanych we wszelkich topach wszech czasów, nie tylko Listy Przebojów Programu III.

Michael Jackson - "Thriller"

14 minutowy film, a zarazem teledysk do utworu o tej samej nazwie wydany 2 grudnia 1983 w reżyserii Johna Landisa, który wraz z Jacksonem, jest także współautorem scenariusza. W 2006 został wpisany do księgi rekordów Guinessa jako teledysk, który odniósł "największy sukces", sprzedając się w nakładzie ponad 9 milionów egzemplarzy.

"Ptaki ciernistych krzewów" – Świetny serial - przede wszystkim bardzo dobrze zekranizowany - najpierw przeczytałam książkę i byłam ciekawa czy serial będzie taki sam. A poza tym po Shogunie byłam pod wrażeniem Chambarlaina.

"Ptaki ciernistych krzewów"

Świetny serial - przede wszystkim bardzo dobrze zekranizowany - najpierw przeczytałam książkę i byłam ciekawa czy serial będzie taki sam. A poza tym po Shogunie byłam pod wrażeniem Chambarlaina.

New Order - "Blue Monday"

Klasyk muzyki klubowej połowy lat 80, który początkowo ukazał się wyłącznie na maxi-singlu w wersji ponad 7 minutowej. Dopiero po 5 latach od wydania, w 1988, wytwórnia zdecydowała się na wydanie utworu w wersji "radiowej". Do dziś jest chętnie samplowany, szczególnie jego charakterystyczny bit.

Grzegorz Schetyna z Solidarności Walczącej – "Jako student był jednym z ważniejszych organizatorów siatki kolportażowej tygodnika „Solidarność Walcząca” we Wrocławiu i Poznaniu. Rozprowadzał około dziesięciu procent nakładu, głównie przez akademiki. Jego grupa liczyła siedem osób.

Kiedy spotkał Kornela Morawieckiego (twórcę SW) pierwszy raz, miał dwadzieścia lat. Było to wiosną 1983 roku. „Rozmawiał ze mną o celach polityki, o wizjach, o sposobach walki. On lubił rozmawiać, traktował nas, młodszych, po partnersku. Pytał, słuchał, miał w sobie dużo uroku. W rozmowach z nim czułem się traktowany podmiotowo, tak po ludzku dobrze. To było dość niezwykłe. Masz dwadzieścia lat, przychodzisz do wielkiego działacza, a on traktuje cię poważnie, pyta cię o zdanie i słucha”. Umiejętność dialogu, słuchania, poważne traktowanie rozmówców – to wszystko dawało ludziom mnóstwo energii i budowało siłę organizacji. Młodzi – jak Schetyna – byli tym zachwyceni: „Budowaliśmy coś razem. Poczucie wspólnoty było bardzo silne. Nie było podziałów jak w RKS-ie czy «dużej» Solidarności. Wszyscy byliśmy razem. W tamtych szarych, smutnych czasach, pełnych braku zaufania, perspektyw na przyszłość, to było bardzo energetyczne. To dawał Kornel. I to był klucz do sukcesu firmy” – mówi Schetyna." (Twierdza, 2014)

Podaj dalej ten klucz do sukcesu - kliknij "pamiętam to", "lubię to" lub skomentuj.

Grzegorz Schetyna z Solidarności Walczącej

"Jako student był jednym z ważniejszych organizatorów siatki kolportażowej tygodnika „Solidarność Walcząca” we Wrocławiu i Poznaniu. Rozprowadzał około dziesięciu procent nakładu, głównie przez akademiki. Jego grupa liczyła siedem osób.

Kiedy spotkał Kornela Morawieckiego (twórcę SW) pierwszy raz, miał dwadzieścia lat. Było to wiosną 1983 roku. „Rozmawiał ze mną o celach polityki, o wizjach, o sposobach walki. On lubił rozmawiać, traktował nas, młodszych, po partnersku. Pytał, słuchał, miał w sobie dużo uroku. W rozmowach z nim czułem się traktowany podmiotowo, tak po ludzku dobrze. To było dość niezwykłe. Masz dwadzieścia lat, przychodzisz do wielkiego działacza, a on traktuje cię poważnie, pyta cię o zdanie i słucha”. Umiejętność dialogu, słuchania, poważne traktowanie rozmówców – to wszystko dawało ludziom mnóstwo energii i budowało siłę organizacji. Młodzi – jak Schetyna – byli tym zachwyceni: „Budowaliśmy coś razem. Poczucie wspólnoty było bardzo silne. Nie było podziałów jak w RKS-ie czy «dużej» Solidarności. Wszyscy byliśmy razem. W tamtych szarych, smutnych czasach, pełnych braku zaufania, perspektyw na przyszłość, to było bardzo energetyczne. To dawał Kornel. I to był klucz do sukcesu firmy” – mówi Schetyna." (Twierdza, 2014)

Podaj dalej ten klucz do sukcesu - kliknij "pamiętam to", "lubię to" lub skomentuj.