Czy jest ktoś, kto może wyjaśnić do czego mogły służyć 2 dodatkowe lewarki/dźwignie ?

W piwnicy mam gdzieś jeszcze takie, ale odtworzyć to już nie mam na czym. Trzymam bo kiedyś wnukom pokaże. Ciekawe czy uwierzą..

Pamiętam, że były również rurki, takie duże i też wykończone coś jakby z czekolady..

Fajna maszyna, to nie to co dzisiejsze chińskie skutery. Ja posiadałem Ogara 2-bieg, fajny był....

Do dzisiaj odbija mi się plastykową obudową, ale przynajmniej wszyscy mieli podobne wyposażenie

Na zdjęciu to wersja 3 biegowa. Wypas, jak na "tamte" czasy. Podobne silniki były montowane w czechosłowackich jawkach. Ehh szalało się, szalało. Tylko te świece ciągle mnie wkurzały bo wymagały dość częstego czyszczenia lub wymiany... Było jednak warto

Ha ha, no tak, to zwykle miało łagodzić ból, tak samo jak dmuchnięcie na coś do jedzenia co spadło na podłogę miało być najlepszym środkiem odkażającym..

Ha, były nawet 2 rodzaje pełne i półtłuste no i kefir też był w butelkach.. eh podbierało się sąsiadom w razie potrzeby..

Pamiętam dobrze, aczkolwiek w latach 80' zaczęły pojawiać się pierwsze plastikowe maszynki i już nie zdążyłem się takim zestawem ogolić.

Ehh to nadal jest przysmak z 1-wszej 10-ki. Pytanie o dodatek jest dentencyjne :-)))

Super wozidła, miałem dużego i małego fiata ale to już na początku lat 90'. Tata za to lubował się w dużych fiatach, ehh paliło się gumy kantem..

O qrde tego nie znałem ale to chyba niezbyt bezpieczne urządzenie, trochę kojarzy mi się z krzesłem elektrycznym, taka wersja light dla wrażliwych... :-)

Ja do dzisiaj gram to ze swoją córeczką, doskonała zabawa. A ktoś pamięta były jeszcze tgz. pchełki ale nigdzie nie można ich kupić...

He he, motór dzisiaj poszukiwany jako retro ale 25 lat temu to był Wiejski Sprzęt Kaskaderski i nieco inne zbierał recenzje...

Dodałbym jeszcze Bad Boys Blue i C C Catch :-)