Profil użytkownika
lukaszzPRLu
Zamieszcza eksponaty od: | 1 października 2013 - 22:18 |
Ostatnio: | 7 grudnia 2013 - 21:13 |
- Eksponatów na głównej: 8 z 10
- Punktów za eksponaty: 1166
- Komentarzy: 16
- Punktów za komentarze: 1
« poprzednia 1 następna »
Haha, faktycznie kącik
Mój pierwsze walkman, kupiony chyba w sklepach ZURTu
Marzenie każdego młodocianego cyklisty
Samochód, którym straszono dzieci:) W mieście, gdzie się wychowałem WOP taką posiadł, oczywiście czarną. Podobała mi się wtedy i podoba się dziś.
U nas nazywany był też czołgiem wyścigowym
Zapach mydła Kajtek pamiętam do dziś. Gdy byłem dzieckiem i bawiliśmy się z kolegami samochodami, kostki mydła były najczęstszym towarem jaki woziliśmy.
Potwierdzam słowa Marcela, zestaw pierwotnie zasilany był bateriami R 14 lub R 20, już nie pamiętam. Mocowało je się w specjalnym pulpicie, chyba 8 szt. Przy pomocy tego pulpitu zadawało się kierunki i prędkość jazdy. Owy pulpit niestety nie zachował się, gdyż lokomotywka zasilana była zasilaczem firmy PIKO dokupionym w Składnicy Harcerskiej.
On nie liże ogona, to co myślicie, że to ogon to jego broda
W Polsce dziś już nie do kupienia, natomiast w USA bez problemu. Szkoda, że produkcja tylko eksportowa.
Miał specyficzny zapach
I na obietnicach się skończyło:)
Pamiętacie wersję z diodami w głośnikach?
Haha, miałem ich kasety:)
Dziń Dybry ;)
U mnie w szkole wycofano je jak byłem w 3 klasie, więc w 4 już chodziliśmy bez. Było to dobre, raz, że człowiek się nie martwił, że pobrudził bluzę lub sweter, ponad to, dzięki nim nie było wywyższania się i lansu na nowe łaszki. Na apelach i uroczystościach szkolnych wszyscy wyglądali jednakowo. Miało to swój urok.
Najlepsze w niej było migające światło, to pomarańczowe. Dzięki niej rower zmieniał się w pojazd uprzywilejowany:)