Trwa przetwarzanie danych
Sklep Pewex

Pewex

Profil użytkownika

MagdallenaS

Zamieszcza eksponaty od: 9 kwietnia 2014 - 17:45
Ostatnio: 14 października 2014 - 8:48
  • Eksponatów na głównej: 5 z 6
  • Punktów za eksponaty: 516
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
"Biedroneczko" – "Biedroneczko, biedroneczko fruń do nieba... Przynieś mi kawałek chleba...
Biedroneczko, biedroneczko fruń do nieba... Przynieś mi kawałek chleba...
Biedroneczko, biedroneczko fruń do nieba... Przynieś mi kawałek chleba..."

"Biedroneczko"

"Biedroneczko, biedroneczko fruń do nieba... Przynieś mi kawałek chleba...
Biedroneczko, biedroneczko fruń do nieba... Przynieś mi kawałek chleba...
Biedroneczko, biedroneczko fruń do nieba... Przynieś mi kawałek chleba..."

Podwórkowa gra w państwa – U nas na podwórku, jak miałam 10-11 lat tak wyglądała:
Na ziemi nożem (oczywiście Z okrągłym czubkiem) rysowałyśmy koło i dzieliłyśmy jak tort na 4 części (4 graczy). Pierwsza osoba mówi, kogo z sąsiadów atakuje i sąsiad schodzi z okręgu. Stojąc na swoim polu rzuca nożem w pole atakowanego gracza. Wbitym nożem (po linii ostrza) rysuje prostą linię przez pole przeciwnika. Nie może się przy tym podpierać i musi stać na swoim polu. Jak da radę poprowadzić taką linię "odcina" jeden z kawałków i przyłącza go do siebie zacierając narysowaną na początku gry granicę między "państwami". Osoba ta ma kolejny rzut i tak do momentu, aż źle rzuci (nóż się nie wbije, przewróci lub trafi w inno pole niż atakowane) albo nie będzie w stanie poprowadzić prostej linii. Wtedy rzuca kolejna osoba. 
Ten kto ma tak małe pole, że nie może na nim ustać -odpada. Jego poletko może zabrać osoba, która w nie wogóle zechce celować.
GRALIŚCIE?

Podwórkowa gra w państwa

U nas na podwórku, jak miałam 10-11 lat tak wyglądała:
Na ziemi nożem (oczywiście Z okrągłym czubkiem) rysowałyśmy koło i dzieliłyśmy jak tort na 4 części (4 graczy). Pierwsza osoba mówi, kogo z sąsiadów atakuje i sąsiad schodzi z okręgu. Stojąc na swoim polu rzuca nożem w pole atakowanego gracza. Wbitym nożem (po linii ostrza) rysuje prostą linię przez pole przeciwnika. Nie może się przy tym podpierać i musi stać na swoim polu. Jak da radę poprowadzić taką linię "odcina" jeden z kawałków i przyłącza go do siebie zacierając narysowaną na początku gry granicę między "państwami". Osoba ta ma kolejny rzut i tak do momentu, aż źle rzuci (nóż się nie wbije, przewróci lub trafi w inno pole niż atakowane) albo nie będzie w stanie poprowadzić prostej linii. Wtedy rzuca kolejna osoba.
Ten kto ma tak małe pole, że nie może na nim ustać -odpada. Jego poletko może zabrać osoba, która w nie wogóle zechce celować.
GRALIŚCIE?

Pierwsza torebka – Rok 1986. Widok od str. Pl. Grunwaldzkiego na Al. Wojska Polskiego. Pierwszy rowerek i pierwsza poważna torebka na drobiazgi przy nim -plastikowy pomarańczowy koszyczek z białym kwiatuszkiem z boku. Któraś z Was też pamięta swoją pierwszą torebkę? A może też był to taki koszyczek? W przedszkolu chyba jeszcze z 5 dziewczynek miało takie.

Pierwsza torebka

Rok 1986. Widok od str. Pl. Grunwaldzkiego na Al. Wojska Polskiego. Pierwszy rowerek i pierwsza poważna torebka na drobiazgi przy nim -plastikowy pomarańczowy koszyczek z białym kwiatuszkiem z boku. Któraś z Was też pamięta swoją pierwszą torebkę? A może też był to taki koszyczek? W przedszkolu chyba jeszcze z 5 dziewczynek miało takie.

Tramwajarz – Wystarczył nam trzepak i kij, żeby się świetnie bawić nawet w 6 osób.
Jedna osoba ma zasłonięte oczy i stoi przed trzepakiem trzymając kij, reszta siedzi na trzepaku. Zabawa polega na tym, że kijem poruszamy poziomo na różnych wysokościach trzepaka od jego jednego końca do drugiego. Osoby na nim muszą robić takie ewolucje, żeby kij ich nie dotknął. Wygrywa osoba, która najdłużej się utrzyma niedotknięta.

Tramwajarz

Wystarczył nam trzepak i kij, żeby się świetnie bawić nawet w 6 osób.
Jedna osoba ma zasłonięte oczy i stoi przed trzepakiem trzymając kij, reszta siedzi na trzepaku. Zabawa polega na tym, że kijem poruszamy poziomo na różnych wysokościach trzepaka od jego jednego końca do drugiego. Osoby na nim muszą robić takie ewolucje, żeby kij ich nie dotknął. Wygrywa osoba, która najdłużej się utrzyma niedotknięta.


1