Trwa przetwarzanie danych
Sklep Pewex

Pewex

Szukaj


 

Znalazłem 29 takich eksponatów
Kotlety z jajek - smaki z dzieciństwa – Składniki: 
- 6 jajek ugotowanych na twardo
- 1 surowe jajko
- jedna czerstwa bułka ( jeśli jest duża, to nie cała)
- 1 średnia cebula
   - łyżka kaszy manny
- olej do smażenia cebuli i do smażenia kotletów
- sól
- pieprz
- natka pietruszki lub posiekany drobno koperek 
- tarta bułka do panierowania

Sposób wykonania: Na patelni przysmażamy do zeszklenia drobno posiekaną cebulę i studzimy
Ugotowane na twardo jajka ścieramy na tarce o małych oczkach ( można zmielić )
Bułkę moczymy w ciepłej wodzie, a gdy zmięknie odciskamy i dodajemy do jajek
Do jajek i bułki dodajemy cebulę oraz wbijamy jajko. Dodajemy łyżkę kaszy manny, doprawiamy solą i pieprzem oraz dodajemy posiekaną zieleninę ( ilość według uznania )
Wszystkie składniki dokładnie wyrabiamy i odstawiamy masę na ok 10 minut
Z masy formujemy niewielkie okrągłe kotleciki, które panierujemy w tartej bułce
Kotleciki smażymy z obu stron na złoty kolor i podajemy z ulubioną surówką oraz z ziemniakami lub frytkami. Smacznego

Kotlety z jajek - smaki z dzieciństwa

Składniki:
- 6 jajek ugotowanych na twardo
- 1 surowe jajko
- jedna czerstwa bułka ( jeśli jest duża, to nie cała)
- 1 średnia cebula
- łyżka kaszy manny
- olej do smażenia cebuli i do smażenia kotletów
- sól
- pieprz
- natka pietruszki lub posiekany drobno koperek
- tarta bułka do panierowania

Sposób wykonania: Na patelni przysmażamy do zeszklenia drobno posiekaną cebulę i studzimy
Ugotowane na twardo jajka ścieramy na tarce o małych oczkach ( można zmielić )
Bułkę moczymy w ciepłej wodzie, a gdy zmięknie odciskamy i dodajemy do jajek
Do jajek i bułki dodajemy cebulę oraz wbijamy jajko. Dodajemy łyżkę kaszy manny, doprawiamy solą i pieprzem oraz dodajemy posiekaną zieleninę ( ilość według uznania )
Wszystkie składniki dokładnie wyrabiamy i odstawiamy masę na ok 10 minut
Z masy formujemy niewielkie okrągłe kotleciki, które panierujemy w tartej bułce
Kotleciki smażymy z obu stron na złoty kolor i podajemy z ulubioną surówką oraz z ziemniakami lub frytkami. Smacznego

Podróż za jeden uśmiech (serial telewizyjny) – Podróż za jeden uśmiech – serial dla dzieci i młodzieży z 1971 roku, według powieści pod tym samym tytułem autorstwa Adama Bahdaja. W 1972 na bazie serialu powstał film długometrażowy wyświetlany w kinach. Dwójka chłopców wybiera się pociągiem nad morze. W wyniku zamieszania gubią gdzieś przeznaczone na podróż pieniądze. To ich jednak nie załamuje i rozpoczynają podróż z Krakowa (z Warszawy w książce) nad morze - podróż wszystkimi możliwymi środkami transportu - podróż za jeden uśmiech. Poldek i Duduś, główni bohaterowie podróżują autostopem, poznają przy tym nowych, ciekawych ludzi i przeżywają niesamowite przygody. Rozpieszczony przez rodziców Duduś przeżywa wewnętrzną przemianę, podróżując przez Polskę z cygańskim taborem. Ich nietuzinkowa determinacja dojazdu do matek na Hel (Międzywodzie na wyspie Wolin w książce) bez pieniędzy zostaje nagrodzona. Chłopcy docierają na miejsce cali i zdrowi (choć każdy w inny sposób). Serial jest popisem duetu aktorskiego Filip Łobodziński - Henryk Gołębiewski, obaj byli często obsadzani w serialach młodzieżowych początku lat 70.

Podróż za jeden uśmiech (serial telewizyjny)

Podróż za jeden uśmiech – serial dla dzieci i młodzieży z 1971 roku, według powieści pod tym samym tytułem autorstwa Adama Bahdaja. W 1972 na bazie serialu powstał film długometrażowy wyświetlany w kinach. Dwójka chłopców wybiera się pociągiem nad morze. W wyniku zamieszania gubią gdzieś przeznaczone na podróż pieniądze. To ich jednak nie załamuje i rozpoczynają podróż z Krakowa (z Warszawy w książce) nad morze - podróż wszystkimi możliwymi środkami transportu - podróż za jeden uśmiech. Poldek i Duduś, główni bohaterowie podróżują autostopem, poznają przy tym nowych, ciekawych ludzi i przeżywają niesamowite przygody. Rozpieszczony przez rodziców Duduś przeżywa wewnętrzną przemianę, podróżując przez Polskę z cygańskim taborem. Ich nietuzinkowa determinacja dojazdu do matek na Hel (Międzywodzie na wyspie Wolin w książce) bez pieniędzy zostaje nagrodzona. Chłopcy docierają na miejsce cali i zdrowi (choć każdy w inny sposób). Serial jest popisem duetu aktorskiego Filip Łobodziński - Henryk Gołębiewski, obaj byli często obsadzani w serialach młodzieżowych początku lat 70.

Reksio – polski serial animowany dla dzieci w reżyserii i według scenariusza Lechosława Marszałka, produkowany w latach 1967–1990 przez Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej

Reksio

Polski serial animowany dla dzieci w reżyserii i według scenariusza Lechosława Marszałka, produkowany w latach 1967–1990 przez Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej

Tak kiedyś w latach 80 wyglądały zestawy lego – Wszystkie należały do serii legoland porównując tamte ludziki z naszymi teraźniejszymi tamte ludziki wyglądały ubogo ,ale i tak nadal mi się podobają :) Zestawy też były uboższe ale według mnie nadal  fajnie wyglądają.Istniało też lego fabuland podobne do dzisiejszych klocków duplo.

Tak kiedyś w latach 80 wyglądały zestawy lego

Wszystkie należały do serii legoland porównując tamte ludziki z naszymi teraźniejszymi tamte ludziki wyglądały ubogo ,ale i tak nadal mi się podobają :) Zestawy też były uboższe ale według mnie nadal fajnie wyglądają.Istniało też lego fabuland podobne do dzisiejszych klocków duplo.

Tort Pischinger – Staropolska receptura według Marii Monatowej:
"Na 10 małych lub 5 dużych andrutów okrągłych wziąć ćwierć funta czekolady w kawałkach, ćwierć funta cukru i rozgotować w pół kwaterce słodkiej śmietanki z dodaniem łyżeczki deserowego masła. Połowę pozostawić na lukier, a do drugiej dodać ćwierć funta zmielonych i przesianych przez sito orzechów tureckich i zagotować do gęstości. Ta masą przesmarować andruty, składając pięć jeden na drugi, a po wierzchu i po bokach oblać wysmażona do gęstości drugą połową czekolady."

Tort Pischinger

Staropolska receptura według Marii Monatowej:
"Na 10 małych lub 5 dużych andrutów okrągłych wziąć ćwierć funta czekolady w kawałkach, ćwierć funta cukru i rozgotować w pół kwaterce słodkiej śmietanki z dodaniem łyżeczki deserowego masła. Połowę pozostawić na lukier, a do drugiej dodać ćwierć funta zmielonych i przesianych przez sito orzechów tureckich i zagotować do gęstości. Ta masą przesmarować andruty, składając pięć jeden na drugi, a po wierzchu i po bokach oblać wysmażona do gęstości drugą połową czekolady."

Bon towarowy PeKaO – Stosowany w okresie PRL środek płatniczy będący substytutem walut wymienialnych ważnym wyłącznie w wydzielonej sieci placówek handlowych (tzw. „sprzedaży towarów eksportu wewnętrznego”).Służył przede wszystkim jako narzędzie ułatwiające przejmowanie przez państwo deficytowych w okresie PRL walut wymienialnych, a także stymulował obrót w państwowym systemie eksportu wewnętrznego. Emitowany przez Bank Polska Kasa Opieki SA i wydawany jako namiastka walut osobom, które otrzymywały przekazy pieniężne z krajów tzw. II obszaru płatniczego (USA i Europa Zachodnia). Obywatelom polskim pracującym na rzecz polskich firm za granicą, bądź otrzymującym przelewy z zagranicy (wypłaty, spadki, darowizny, renty, emerytury itp.) w miejsce należnych im walut wymienialnych (prawdziwych dolarów, franków czy funtów) wydawano ich ekwiwalent w bonach. 

W pierwszym okresie (lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte) zakazany był, i z początku restrykcyjnie karany, wszelki obrót dewizami, a (od stycznia roku 1960) waluty, które ludzie przetrzymali sprzed wojny, albo które przywieźli wracając z Zachodu – skupował państwowy bank wydając specjalne bony zamiast dolarów. Od lat 70. (okres rządów Gierka) na obowiązujący zakaz handlu walutami patrzono nieco łagodniej. W 1971 oficjalnie zalegalizowano handel samymi bonami. 

Bony te służyły wyłącznie do zakupów w sklepach banku Pekao (później przekształconych w sklepy Przedsiębiorstwa Eksportu Wewnętrznego PEWEX). Drugą siecią sklepów była Baltona, przeznaczona dla marynarzy i rybaków, emitująca nieco inną wersję bonów dolarowych. W obu tych sieciach można było za walutę bądź za bony kupić najbardziej poszukiwane, zarówno importowane towary, jaki i krajowe. W sieci PEWEX sprzedawane były np. samochody, w normalnej sprzedaży dostępne jedynie na przydział lub po długim okresie oczekiwania. Zgodnie jednak z nazwą – eksport wewnętrzny – był to również sposób sprzedawania za waluty wymienialne towarów produkcji krajowej – np. w końcowym okresie PRL, kiedy większość towarów spożywczych można było kupić jedynie na kartki, posiadacze walut wymienialnych lub bonów dolarowych mogli towary, które były reglamentowane, kupić w sklepach PEWEX lub Baltony. Dotyczyło to wielu artykułów, od papierosów, poprzez alkohole, herbatę, kawę, proszki do prania, olej, aż po sprzęt RTV i samochody. Nawet mieszkania kupowane były za dolary lub bony. Dolar i bon dolarowy stał się bowiem wówczas drugą walutą PRL, gdyż szybko postępująca inflacja złotego utrudniała normalne rozliczenia.

W latach sześćdziesiątych bony (i dolary na czarnym rynku) kupić można było za 70–80 zł, a w siedemdziesiątych – za 100–150 zł, na początku stanu wojennego – za ok. 400 zł, tuż przed Okrągłym Stołem – za 7000–7500 zł, wreszcie w 1989 Leszek Balcerowicz ustanowił kurs 1 dolar – 9500 zł (wszystkie ceny sprzed denominacji, tzn. kurs Balcerowicza to równowartość dzisiejszych 0,95 zł). Handel walutami stał się legalny, a polska waluta wymienialna – bony dolarowe straciły rację bytu, a wkrótce po nich sklepy PEWEX-u i Baltony.

Przeciętna pensja w czasach PRL-u przeliczona według kursu czarnorynkowego wynosiła od 15 do 40 dolarów.

W końcówce lat 70. i w następnej dekadzie powszechne były gazetowe anonse typu „bony kupię” albo „bony sprzedam” często umieszczane przez handlarzy walutą. Ogłoszenia „z powodu wyjazdu bony kupię” – teoretycznie zupełnie bez sensu, bo poza PRL bony były bezwartościowe – eufemistycznie sygnalizowały gotowość kupna dewiz.

Bony były emitowane w następujących nominałach: 1 cent, 2 centy, 5 centów, 10 centów, 20 centów, 50 centów, 1 dolar, 2 dolary, 5 dolarów, 10 dolarów, 20 dolarów, 50 dolarów i 100 dolarów. Pierwsza emisja bonów nastąpiła 1 stycznia 1960 roku, kolejna w roku 1969 i ostatnia w roku 1979. Bony przed wydaniem (wprowadzeniem do obiegu) były dodatkowo na stronie rewersowej stemplowane przez kasę miejscowo właściwego banku (nawet wielokrotnie – np. trzech stempli różnych kas bankowych). Wyjątkiem jest ostatnia emisja bonów, kiedy w okresie schyłkowym zrezygnowano z ich ostemplowywania (można spotkać bony zarówno stemplowane, jak i nie).

Bon towarowy PeKaO

Stosowany w okresie PRL środek płatniczy będący substytutem walut wymienialnych ważnym wyłącznie w wydzielonej sieci placówek handlowych (tzw. „sprzedaży towarów eksportu wewnętrznego”).Służył przede wszystkim jako narzędzie ułatwiające przejmowanie przez państwo deficytowych w okresie PRL walut wymienialnych, a także stymulował obrót w państwowym systemie eksportu wewnętrznego. Emitowany przez Bank Polska Kasa Opieki SA i wydawany jako namiastka walut osobom, które otrzymywały przekazy pieniężne z krajów tzw. II obszaru płatniczego (USA i Europa Zachodnia). Obywatelom polskim pracującym na rzecz polskich firm za granicą, bądź otrzymującym przelewy z zagranicy (wypłaty, spadki, darowizny, renty, emerytury itp.) w miejsce należnych im walut wymienialnych (prawdziwych dolarów, franków czy funtów) wydawano ich ekwiwalent w bonach.

W pierwszym okresie (lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte) zakazany był, i z początku restrykcyjnie karany, wszelki obrót dewizami, a (od stycznia roku 1960) waluty, które ludzie przetrzymali sprzed wojny, albo które przywieźli wracając z Zachodu – skupował państwowy bank wydając specjalne bony zamiast dolarów. Od lat 70. (okres rządów Gierka) na obowiązujący zakaz handlu walutami patrzono nieco łagodniej. W 1971 oficjalnie zalegalizowano handel samymi bonami.

Bony te służyły wyłącznie do zakupów w sklepach banku Pekao (później przekształconych w sklepy Przedsiębiorstwa Eksportu Wewnętrznego PEWEX). Drugą siecią sklepów była Baltona, przeznaczona dla marynarzy i rybaków, emitująca nieco inną wersję bonów dolarowych. W obu tych sieciach można było za walutę bądź za bony kupić najbardziej poszukiwane, zarówno importowane towary, jaki i krajowe. W sieci PEWEX sprzedawane były np. samochody, w normalnej sprzedaży dostępne jedynie na przydział lub po długim okresie oczekiwania. Zgodnie jednak z nazwą – eksport wewnętrzny – był to również sposób sprzedawania za waluty wymienialne towarów produkcji krajowej – np. w końcowym okresie PRL, kiedy większość towarów spożywczych można było kupić jedynie na kartki, posiadacze walut wymienialnych lub bonów dolarowych mogli towary, które były reglamentowane, kupić w sklepach PEWEX lub Baltony. Dotyczyło to wielu artykułów, od papierosów, poprzez alkohole, herbatę, kawę, proszki do prania, olej, aż po sprzęt RTV i samochody. Nawet mieszkania kupowane były za dolary lub bony. Dolar i bon dolarowy stał się bowiem wówczas drugą walutą PRL, gdyż szybko postępująca inflacja złotego utrudniała normalne rozliczenia.

W latach sześćdziesiątych bony (i dolary na czarnym rynku) kupić można było za 70–80 zł, a w siedemdziesiątych – za 100–150 zł, na początku stanu wojennego – za ok. 400 zł, tuż przed Okrągłym Stołem – za 7000–7500 zł, wreszcie w 1989 Leszek Balcerowicz ustanowił kurs 1 dolar – 9500 zł (wszystkie ceny sprzed denominacji, tzn. kurs Balcerowicza to równowartość dzisiejszych 0,95 zł). Handel walutami stał się legalny, a polska waluta wymienialna – bony dolarowe straciły rację bytu, a wkrótce po nich sklepy PEWEX-u i Baltony.

Przeciętna pensja w czasach PRL-u przeliczona według kursu czarnorynkowego wynosiła od 15 do 40 dolarów.

W końcówce lat 70. i w następnej dekadzie powszechne były gazetowe anonse typu „bony kupię” albo „bony sprzedam” często umieszczane przez handlarzy walutą. Ogłoszenia „z powodu wyjazdu bony kupię” – teoretycznie zupełnie bez sensu, bo poza PRL bony były bezwartościowe – eufemistycznie sygnalizowały gotowość kupna dewiz.

Bony były emitowane w następujących nominałach: 1 cent, 2 centy, 5 centów, 10 centów, 20 centów, 50 centów, 1 dolar, 2 dolary, 5 dolarów, 10 dolarów, 20 dolarów, 50 dolarów i 100 dolarów. Pierwsza emisja bonów nastąpiła 1 stycznia 1960 roku, kolejna w roku 1969 i ostatnia w roku 1979. Bony przed wydaniem (wprowadzeniem do obiegu) były dodatkowo na stronie rewersowej stemplowane przez kasę miejscowo właściwego banku (nawet wielokrotnie – np. trzech stempli różnych kas bankowych). Wyjątkiem jest ostatnia emisja bonów, kiedy w okresie schyłkowym zrezygnowano z ich ostemplowywania (można spotkać bony zarówno stemplowane, jak i nie).

Czterej pancerni i pies – Czterej pancerni i pies – serial telewizyjny w reżyserii Konrada Nałęckiego, według scenariusza Janusza Przymanowskiego na podstawie książki tegoż autora pod tym samym tytułem

Czterej pancerni i pies

Czterej pancerni i pies – serial telewizyjny w reżyserii Konrada Nałęckiego, według scenariusza Janusza Przymanowskiego na podstawie książki tegoż autora pod tym samym tytułem

Nie ma jak wakacyjna botwinka u babci - palce lizać:) – Przepis: Botwinka na 4 porcje:
- pęczek młodej botwinki
- łyżka masła
- łyżka soku z cytryny albo odrobina octu winnego (ewentualnie kopiata łyżeczka mąki rozrobiona w zimnej wodzie, jeśli wolicie z mąką)
- przyprawa naturalna warzywna
- sól według uznania
- szczypta kminku
- 2 pełne łyżeczki cukru lub według uznania
- po 2-3 jajka na porcję
- ziemniaki ugotowane osobno, ilość -według uznania
- pęczek posiekanego koperku
- śmietanka słodka do zabielenia zupy. Dobrze ją dodać do niezbyt gorącej zupy, 
żeby się nie ścięła. Zawsze też lepiej dodać śmietankę do mniejszej ilości i potem dopiero do reszty zupy. Smacznego Podziel się swoim przepisem w komentarzu pod materiałem.

Nie ma jak wakacyjna botwinka u babci - palce lizać:)

Przepis: Botwinka na 4 porcje:
- pęczek młodej botwinki
- łyżka masła
- łyżka soku z cytryny albo odrobina octu winnego (ewentualnie kopiata łyżeczka mąki rozrobiona w zimnej wodzie, jeśli wolicie z mąką)
- przyprawa naturalna warzywna
- sól według uznania
- szczypta kminku
- 2 pełne łyżeczki cukru lub według uznania
- po 2-3 jajka na porcję
- ziemniaki ugotowane osobno, ilość -według uznania
- pęczek posiekanego koperku
- śmietanka słodka do zabielenia zupy. Dobrze ją dodać do niezbyt gorącej zupy,
żeby się nie ścięła. Zawsze też lepiej dodać śmietankę do mniejszej ilości i potem dopiero do reszty zupy. Smacznego Podziel się swoim przepisem w komentarzu pod materiałem.

Czterej pancerni i pies – Serial telewizyjny w reżyserii Konrada Nałęckiego, według scenariusza Janusza Przymanowskiego na podstawie książki tegoż autora pod tym samym tytułem. Fabuła przedstawia losy załogi czołgu Rudy i psa Szarika podczas II wojny światowej.

Czterej pancerni i pies

Serial telewizyjny w reżyserii Konrada Nałęckiego, według scenariusza Janusza Przymanowskiego na podstawie książki tegoż autora pod tym samym tytułem. Fabuła przedstawia losy załogi czołgu Rudy i psa Szarika podczas II wojny światowej.