Trwa przetwarzanie danych
Sklep Pewex

Pewex

Szukaj


 

Znalazłem 13 takich eksponatów
Kultowe autobusy PRL-u – w czym tkwił ich urok? – Dziś nie dojedziemy nimi do pracy, do lekarza czy do szkoły. Odrestaurowanymi modelami możemy przejechać się jedynie w większych miastach, takich jak Poznań, Kraków, Warszawa. Niektóre modele można zobaczyć w muzeach lub na wystawach zabytkowych pojazdów. Mowa oczywiście o kultowych autobusach, które przed laty przemieszczały się po polskich drogach.

Ogórek
Z powodu swojego wyglądu zwany był potocznie „ogórkiem”. Jelcz 043 - bo o nim mowa, to najpopularniejszy autobus czasów PRL-u. Produkowany był na licencji Skody w latach 1959- 1986 przez firmę Jelcz. Ogórków było więcej, bowiem na bazie ,,J43” powstały modele miejskie: Jelcz 272 MEX, Jelcz AP- 02, Jelcz 021, a także autobusy turystyczne. Na bazie najbardziej znanego ogórka powstał także Jelcz 044, który choć wyglądał podobnie, miał całkowicie zmieniony układ napędowy. 
Można powiedzieć, że Jelcze zmotoryzowały komunikację publiczną. Pasażerowie twierdzili, że najlepszym miejscem do podróży były przednie siedzenia. Dlaczego? Na pewno nie z powodów wygody, czy dobrego punktu do obserwacji. Chodziło o umiejscowienia silnika właśnie z przodu pojazdu. Wrażenia z takiej jazdy były bezcenne.
Niektórzy wspominają, że potoczna nazwa ,,ogórek” powstała nie tylko ze względu na kształty autobusu, lecz także z powodu… zapachu kiszonych ogórków pochodzącego z wnętrza ,,J43’’. 
W tamtych czasach nie myślało się o komforcie podróżowania, najważniejsze było to, że autobus przyjechał na przystanek. W ogórku miejsc siedzących było bodajże pięćdziesiąt jeden, a czasem zmieścił on ponad stu pasażerów! Dziś to jest nie do pomyślenia. Jeśli chodzi o Jelcze, to w Polsce zachowały się cztery modele Jelcza 272 MEX, jednym z nich można przejechać się w Lublinie, a drugim w Krakowie. 

San H100
Kiedy Jelcze rozwijały transport miejski, podróże międzymiastowe zapewniał kolejny polski autobus – San H100. Wytwarzany był przez Sanocką Fabrykę Autobusów w latach 1967- 1974. Był następcą modeli San H01, San H25 i San H27. 
Produkowano go w dwóch wersjach: międzymiastowej H100A oraz miejskiej H100B. Fabrykę opuściło łącznie 23 700 autobusów, jednak większą część z nich stanowił model H100A. 
San H100 posiadał solidną ramę nośną konstrukcji stalowej nitowanej. Był pierwszym, w pełni udanym typem autobusu produkowanym w Sanoku. Model miejski posiadał 19 miejsc siedzących, natomiast autobus międzymiastowy – 33 miejsca. Do celów muzealnych zachowano aż siedem Sanów H100. Można je obejrzeć między innymi w Warszawie, Bydgoszczy i Szczecinie. 
Autosan H9
Autosan H9 to również jedna z najpopularniejszych serii autobusów z czasów PRL-u. Pierwszy seryjny model tego pojazdu zjechał z linii produkcyjnej w 1974 roku i był następcą autobusu San H100, wytwarzanego również w Sanoku. 
W 1967 roku, po nawiązaniu współpracy z jugosłowiańską firmą powstał pierwszy prototyp Autosana – Sanos A9. Kolejnym był Sanok 09, jednakże po przeprowadzeniu testów, ostatecznie zdecydowano się na produkcję Autosana H9. Podczas, gdy w Jelczu  uruchomiono produkcję na zagranicznej licencji (Berliet) , w Sanoku postawiono na polską motoryzację. 
Najpopularniejszymi wersjami tego autobusu był Autosan H03 (miejski), którego modele w skali 1:72 można zobaczyć na zdjęciach, a także Autosan H15 (międzymiastowy). W obu wersjach montowano 5- biegową manualną skrzynię biegów, autobusy różniły się jedynie wyposażeniem wnętrza. Standardowym wyposażeniem wersji turystycznej były fotele lotnicze, które zapewniały większy komfort podczas podróży. Autosan H09 posiadał 36 miejsc siedzących oraz 10 stojących, jednak jak na czasy PRL-u przystało, zazwyczaj przewoził on o wiele więcej pasażerów. 

Ikarus 
Kiedy okazało się, że wspomniany już wcześniej autobus Jelcz Berliet nie do końca spełnił oczekiwania polskiej motoryzacji, zdecydowano się na zakup pojazdów z Węgier. W 1974 roku do Katowic sprowadzono 15 egzemplarzy Ikarusa 280, a także partię Ikarusa 260, który eksploatowany był również w Katowicach , ale także w Warszawie i Częstochowie.  W kolejnych latach do Polski ponownie dostarczano partie tych autobusów. 
Ikarus 280 posiadał 35 miejsc siedzących i aż 140 miejsc stojących. Co ciekawe, ten model był najdłużej eksploatowanym pojazdem w stolicy, dlatego też stał się jednym z jej symboli. Kursował nieprzerwalnie od 14 grudnia 1978 roku do 29 listopada 2013 roku. Można śmiało stwierdzić, ze Ikarus był królem polskiego transportu miejskiego. 
Niezwykła sesja zdjęciowa i wspomnienia wróciły
Wspomniane wyżej autobusy, to tylko część historii polskiej motoryzacji pochodzącej z okresu PRL-u. Na ulicach można było zobaczyć także słynnego Zis- 155, niemieckiego Bussinga D2U, czy czechosłowacką Skodę Karosa. 
Te i inne pojazdy możecie zobaczyć na zdjęciach. Nie są to oczywiście prawdziwe autobusy, ale modele w skali 1:72 z kolekcji „Kultowe Autobusy PRL-u”.  
Sesja zdjęciowa odbyła się na ulicach współczesnej Warszawy, więc można zobaczyć, jak kultowe pojazdy wyglądałyby w teraźniejszości. Metalowe modele autobusów sfotografowano w taki sposób,

Kultowe autobusy PRL-u – w czym tkwił ich urok?

Dziś nie dojedziemy nimi do pracy, do lekarza czy do szkoły. Odrestaurowanymi modelami możemy przejechać się jedynie w większych miastach, takich jak Poznań, Kraków, Warszawa. Niektóre modele można zobaczyć w muzeach lub na wystawach zabytkowych pojazdów. Mowa oczywiście o kultowych autobusach, które przed laty przemieszczały się po polskich drogach.

Ogórek
Z powodu swojego wyglądu zwany był potocznie „ogórkiem”. Jelcz 043 - bo o nim mowa, to najpopularniejszy autobus czasów PRL-u. Produkowany był na licencji Skody w latach 1959- 1986 przez firmę Jelcz. Ogórków było więcej, bowiem na bazie ,,J43” powstały modele miejskie: Jelcz 272 MEX, Jelcz AP- 02, Jelcz 021, a także autobusy turystyczne. Na bazie najbardziej znanego ogórka powstał także Jelcz 044, który choć wyglądał podobnie, miał całkowicie zmieniony układ napędowy.
Można powiedzieć, że Jelcze zmotoryzowały komunikację publiczną. Pasażerowie twierdzili, że najlepszym miejscem do podróży były przednie siedzenia. Dlaczego? Na pewno nie z powodów wygody, czy dobrego punktu do obserwacji. Chodziło o umiejscowienia silnika właśnie z przodu pojazdu. Wrażenia z takiej jazdy były bezcenne.
Niektórzy wspominają, że potoczna nazwa ,,ogórek” powstała nie tylko ze względu na kształty autobusu, lecz także z powodu… zapachu kiszonych ogórków pochodzącego z wnętrza ,,J43’’.
W tamtych czasach nie myślało się o komforcie podróżowania, najważniejsze było to, że autobus przyjechał na przystanek. W ogórku miejsc siedzących było bodajże pięćdziesiąt jeden, a czasem zmieścił on ponad stu pasażerów! Dziś to jest nie do pomyślenia. Jeśli chodzi o Jelcze, to w Polsce zachowały się cztery modele Jelcza 272 MEX, jednym z nich można przejechać się w Lublinie, a drugim w Krakowie.

San H100
Kiedy Jelcze rozwijały transport miejski, podróże międzymiastowe zapewniał kolejny polski autobus – San H100. Wytwarzany był przez Sanocką Fabrykę Autobusów w latach 1967- 1974. Był następcą modeli San H01, San H25 i San H27.
Produkowano go w dwóch wersjach: międzymiastowej H100A oraz miejskiej H100B. Fabrykę opuściło łącznie 23 700 autobusów, jednak większą część z nich stanowił model H100A.
San H100 posiadał solidną ramę nośną konstrukcji stalowej nitowanej. Był pierwszym, w pełni udanym typem autobusu produkowanym w Sanoku. Model miejski posiadał 19 miejsc siedzących, natomiast autobus międzymiastowy – 33 miejsca. Do celów muzealnych zachowano aż siedem Sanów H100. Można je obejrzeć między innymi w Warszawie, Bydgoszczy i Szczecinie.
Autosan H9
Autosan H9 to również jedna z najpopularniejszych serii autobusów z czasów PRL-u. Pierwszy seryjny model tego pojazdu zjechał z linii produkcyjnej w 1974 roku i był następcą autobusu San H100, wytwarzanego również w Sanoku.
W 1967 roku, po nawiązaniu współpracy z jugosłowiańską firmą powstał pierwszy prototyp Autosana – Sanos A9. Kolejnym był Sanok 09, jednakże po przeprowadzeniu testów, ostatecznie zdecydowano się na produkcję Autosana H9. Podczas, gdy w Jelczu uruchomiono produkcję na zagranicznej licencji (Berliet) , w Sanoku postawiono na polską motoryzację.
Najpopularniejszymi wersjami tego autobusu był Autosan H03 (miejski), którego modele w skali 1:72 można zobaczyć na zdjęciach, a także Autosan H15 (międzymiastowy). W obu wersjach montowano 5- biegową manualną skrzynię biegów, autobusy różniły się jedynie wyposażeniem wnętrza. Standardowym wyposażeniem wersji turystycznej były fotele lotnicze, które zapewniały większy komfort podczas podróży. Autosan H09 posiadał 36 miejsc siedzących oraz 10 stojących, jednak jak na czasy PRL-u przystało, zazwyczaj przewoził on o wiele więcej pasażerów.

Ikarus
Kiedy okazało się, że wspomniany już wcześniej autobus Jelcz Berliet nie do końca spełnił oczekiwania polskiej motoryzacji, zdecydowano się na zakup pojazdów z Węgier. W 1974 roku do Katowic sprowadzono 15 egzemplarzy Ikarusa 280, a także partię Ikarusa 260, który eksploatowany był również w Katowicach , ale także w Warszawie i Częstochowie. W kolejnych latach do Polski ponownie dostarczano partie tych autobusów.
Ikarus 280 posiadał 35 miejsc siedzących i aż 140 miejsc stojących. Co ciekawe, ten model był najdłużej eksploatowanym pojazdem w stolicy, dlatego też stał się jednym z jej symboli. Kursował nieprzerwalnie od 14 grudnia 1978 roku do 29 listopada 2013 roku. Można śmiało stwierdzić, ze Ikarus był królem polskiego transportu miejskiego.
Niezwykła sesja zdjęciowa i wspomnienia wróciły
Wspomniane wyżej autobusy, to tylko część historii polskiej motoryzacji pochodzącej z okresu PRL-u. Na ulicach można było zobaczyć także słynnego Zis- 155, niemieckiego Bussinga D2U, czy czechosłowacką Skodę Karosa.
Te i inne pojazdy możecie zobaczyć na zdjęciach. Nie są to oczywiście prawdziwe autobusy, ale modele w skali 1:72 z kolekcji „Kultowe Autobusy PRL-u”.
Sesja zdjęciowa odbyła się na ulicach współczesnej Warszawy, więc można zobaczyć, jak kultowe pojazdy wyglądałyby w teraźniejszości. Metalowe modele autobusów sfotografowano w taki sposób,

Vanessa Chantal Paradis – Francuska piosenkarka, aktorka i modelka.
Przyszła na świat na przedmieściach Paryża. Dzieciństwo spędziła w Villiers-sur-Marne, chodziła do liceum Pablo Picasso w Fontenay-sous-Bois. Pierwszy raz wystąpiła na scenie za sprawą swojego wujka Didiera Paina, producenta muzycznego, który zaproponował jej występ w amatorskim przesłuchaniu "L'école des enfants". Zaśpiewała tam piosenkę "Emilie Jolie", która została pokazana we francuskiej telewizji 3 maja 1980 roku. Vanessa miała wówczas siedem lat.

Pięć lat później, jej wujek zarejestrował piosenkę Vanessy "La magie des surprises-parties". Utwór ten nigdy nie został wydany na singlu, ale dzięki niemu doszło do spotkania z kompozytorem Franckiem Langolffem i twórcą tekstów Etienne'em Roda-Gilem, którzy obiecali napisać piosenkę dla Vanessy. Utwór "Joe le taxi" został wydany w 1986 roku i stał się ogólnoeuropejskim przebojem. Vanessa miała wtedy 14 lat. W 1987 roku Vanessa nagrała swój pierwszy album, zatytułowany M&J. Właśnie z jej pierwszej płyty pochodzą przeboje m.in. "Marylin et John", "Manolo Manolette", "Coupe, coupe".

Vanessa Chantal Paradis

Francuska piosenkarka, aktorka i modelka.
Przyszła na świat na przedmieściach Paryża. Dzieciństwo spędziła w Villiers-sur-Marne, chodziła do liceum Pablo Picasso w Fontenay-sous-Bois. Pierwszy raz wystąpiła na scenie za sprawą swojego wujka Didiera Paina, producenta muzycznego, który zaproponował jej występ w amatorskim przesłuchaniu "L'école des enfants". Zaśpiewała tam piosenkę "Emilie Jolie", która została pokazana we francuskiej telewizji 3 maja 1980 roku. Vanessa miała wówczas siedem lat.

Pięć lat później, jej wujek zarejestrował piosenkę Vanessy "La magie des surprises-parties". Utwór ten nigdy nie został wydany na singlu, ale dzięki niemu doszło do spotkania z kompozytorem Franckiem Langolffem i twórcą tekstów Etienne'em Roda-Gilem, którzy obiecali napisać piosenkę dla Vanessy. Utwór "Joe le taxi" został wydany w 1986 roku i stał się ogólnoeuropejskim przebojem. Vanessa miała wtedy 14 lat. W 1987 roku Vanessa nagrała swój pierwszy album, zatytułowany M&J. Właśnie z jej pierwszej płyty pochodzą przeboje m.in. "Marylin et John", "Manolo Manolette", "Coupe, coupe".

Gra Domino – Gra, w której używa się płytek nazywanych kamieniami. Każda płytka podzielona jest na dwa kwadratowe pola z zaznaczonymi oczkami (identycznie jak na kostce do gry). Najpopularniejsza wersja składa się z 28 kamieni: wszystkie kombinacje liczb od 0 (tzw. „mydło”) do 6. Znajduje się na nich po siedem pól: pustych, z jednym oczkiem, z dwoma, trzema, czterema, pięcioma i sześcioma — razem 168 oczek. Wyrabiane są też komplety o innej liczbie oczek, najczęściej 9, 12, 15 lub 18. Kamienie, na których obu polach liczba oczek jest taka sama, to „dublety”.

Gra Domino

Gra, w której używa się płytek nazywanych kamieniami. Każda płytka podzielona jest na dwa kwadratowe pola z zaznaczonymi oczkami (identycznie jak na kostce do gry). Najpopularniejsza wersja składa się z 28 kamieni: wszystkie kombinacje liczb od 0 (tzw. „mydło”) do 6. Znajduje się na nich po siedem pól: pustych, z jednym oczkiem, z dwoma, trzema, czterema, pięcioma i sześcioma — razem 168 oczek. Wyrabiane są też komplety o innej liczbie oczek, najczęściej 9, 12, 15 lub 18. Kamienie, na których obu polach liczba oczek jest taka sama, to „dublety”.

Miasteczko Twin Peaks – amerykański serial telewizyjny stworzony przez Marka Frosta i Davida Lyncha. Ukazuje śledztwo prowadzone przez agenta specjalnego FBI Dale'a Coopera (Kyle MacLachlan) w sprawie morderstwa uczennicy liceum Laury Palmer (Sheryl Lee). Pilot serialu został pierwszy raz wyemitowany 8 kwietnia 1990 roku w stacji ABC. Siedem kolejnych odcinków zostało wyprodukowanych, by później serial powrócił z sezonem drugim, który był emitowany do 10 czerwca 1991 roku. Nazwa serialu pochodzi od małego fikcyjnego waszyngtońskiego miasteczka, w którym ma miejsce akcja. Sceny na zewnątrz były głównie kręcone w waszyngtońskich miasteczkach Snoqualmie i North Bend, przy czym dodatkowe zdjęcia były zrobione w południowej Kalifornii. Większość scen wewnątrz budynków była kręcona przy pomocy scenerii w magazynie w San Fernando Valley.

Miasteczko Twin Peaks

Amerykański serial telewizyjny stworzony przez Marka Frosta i Davida Lyncha. Ukazuje śledztwo prowadzone przez agenta specjalnego FBI Dale'a Coopera (Kyle MacLachlan) w sprawie morderstwa uczennicy liceum Laury Palmer (Sheryl Lee). Pilot serialu został pierwszy raz wyemitowany 8 kwietnia 1990 roku w stacji ABC. Siedem kolejnych odcinków zostało wyprodukowanych, by później serial powrócił z sezonem drugim, który był emitowany do 10 czerwca 1991 roku. Nazwa serialu pochodzi od małego fikcyjnego waszyngtońskiego miasteczka, w którym ma miejsce akcja. Sceny na zewnątrz były głównie kręcone w waszyngtońskich miasteczkach Snoqualmie i North Bend, przy czym dodatkowe zdjęcia były zrobione w południowej Kalifornii. Większość scen wewnątrz budynków była kręcona przy pomocy scenerii w magazynie w San Fernando Valley.

"Siedem życzeń"

Darek chodzi do szóstej klasy; jest zwykłym chłopcem, mieszkającym z rodzicami na zwykłym, nieciekawym osiedlu. Pewnego dnia ratuje z rąk chuliganów czarnego kota. Rodzice pozwalają mu go zatrzymać. Nowy czworonożny przyjaciel nie okazuje się jednak zwykłym kotem - nie tylko mówi ludzkim głosem, ale i może spełnić 7 życzeń Darka w zamian za uratowane życie.

Kocham Bareję! – -Panie kierowniku, ja już czekam cały miesiąc!
-Pan siada...sekundę...Miesiąc mówi pan?
-Noo!
-No i już nieprawda! Bo nie miesiąc, a 37 dni kalendarzowych.
-Więc już więcej!
-Więc już się pan mija z prawdą, prawda? No. 37 dni...No, skoro pan tyle czeka, to może pan poczekać jeszcze jeden dzień...
-Ja mam czekać jeszcze jeden dzień! A ten pan dopiero...
-Nie, chwileczkę, niech pan siada, pan jest moim gościem, na razie ja mówię. Samochód tego pana przywieziono dzisiaj rano, osiem godzin temu, czyli że dla niego jeden dzień czekania dłużej, to jest 300 procent więcej czasu.
-Ale....
-Jest czy nie jest?!
-No jest.
-No jest. A dla pana- skoro pan czekasz 37 dni- to jeden dzień więcej to będzie....yyyy....no...kochany, no jakby nie liczyć no, to dla pana jeden dzień jest niecałe trzy, dokładnie dwa koma siedemset dwa. No to na stratę dwa koma siedem, to jeszcze możemy sobie pozwolić, ale ŻEBY STRACIĆ TRZYSTA PROCENT CZASU?! O kochany, co to to nie! My na czas musimy patrzeć po gospodarsku!

Kocham Bareję!

-Panie kierowniku, ja już czekam cały miesiąc!
-Pan siada...sekundę...Miesiąc mówi pan?
-Noo!
-No i już nieprawda! Bo nie miesiąc, a 37 dni kalendarzowych.
-Więc już więcej!
-Więc już się pan mija z prawdą, prawda? No. 37 dni...No, skoro pan tyle czeka, to może pan poczekać jeszcze jeden dzień...
-Ja mam czekać jeszcze jeden dzień! A ten pan dopiero...
-Nie, chwileczkę, niech pan siada, pan jest moim gościem, na razie ja mówię. Samochód tego pana przywieziono dzisiaj rano, osiem godzin temu, czyli że dla niego jeden dzień czekania dłużej, to jest 300 procent więcej czasu.
-Ale....
-Jest czy nie jest?!
-No jest.
-No jest. A dla pana- skoro pan czekasz 37 dni- to jeden dzień więcej to będzie....yyyy....no...kochany, no jakby nie liczyć no, to dla pana jeden dzień jest niecałe trzy, dokładnie dwa koma siedemset dwa. No to na stratę dwa koma siedem, to jeszcze możemy sobie pozwolić, ale ŻEBY STRACIĆ TRZYSTA PROCENT CZASU?! O kochany, co to to nie! My na czas musimy patrzeć po gospodarsku!

Power Rangers – Serial telewizyjny dla dzieci i młodzieży oparty na japońskich serialach Super Sentai z gatunku Tokusatsu, stworzony przez Haima Sabana. Pierwszy sezon wystartował 28 sierpnia 1993 roku, w amerykańskiej telewizji Fox Kids. Po jego sukcesie co roku pojawiały się kolejne serie, produkowane niezmiennie przez Saban Entertainment. Ostatni, dziesiąty sezon stworzony przez tego producenta, Power Rangers Wild Force, miał swoją premierę w roku 2002. Od tamtej pory produkcją kolejnych sezonów Power Rangers zajęło się The Walt Disney Company, za sprawą którego powstało kolejne siedem sezonów. W 2009 roku przyszłość serialu stanęła pod znakiem zapytania – 7 marca 2009 roku w gazecie The New Zealand Herald opublikowano wiadomość, że seria RPM ma być ostatnim sezonem. W 2010 roku zamiast nowej serii wyemitowano zremasterowaną wersję pierwszej, Mighty Morphin Power Rangers. Pogłoski o zakończeniu serialu okazały się jednak nieprawdziwe – 12 maja 2010 roku prawa do tego tytułu ponownie wykupiło Saban Capital Group. 40-odcinkowy 18. sezon wystartował w 2011 roku, w telewizji Nickelodeon. Lionsgate i firma Saban wspólnie ogłosiły że planują stworzyć kolejny film o przygodach Power Rangersów[

Power Rangers

Serial telewizyjny dla dzieci i młodzieży oparty na japońskich serialach Super Sentai z gatunku Tokusatsu, stworzony przez Haima Sabana. Pierwszy sezon wystartował 28 sierpnia 1993 roku, w amerykańskiej telewizji Fox Kids. Po jego sukcesie co roku pojawiały się kolejne serie, produkowane niezmiennie przez Saban Entertainment. Ostatni, dziesiąty sezon stworzony przez tego producenta, Power Rangers Wild Force, miał swoją premierę w roku 2002. Od tamtej pory produkcją kolejnych sezonów Power Rangers zajęło się The Walt Disney Company, za sprawą którego powstało kolejne siedem sezonów. W 2009 roku przyszłość serialu stanęła pod znakiem zapytania – 7 marca 2009 roku w gazecie The New Zealand Herald opublikowano wiadomość, że seria RPM ma być ostatnim sezonem. W 2010 roku zamiast nowej serii wyemitowano zremasterowaną wersję pierwszej, Mighty Morphin Power Rangers. Pogłoski o zakończeniu serialu okazały się jednak nieprawdziwe – 12 maja 2010 roku prawa do tego tytułu ponownie wykupiło Saban Capital Group. 40-odcinkowy 18. sezon wystartował w 2011 roku, w telewizji Nickelodeon. Lionsgate i firma Saban wspólnie ogłosiły że planują stworzyć kolejny film o przygodach Power Rangersów[

Grzegorz Schetyna z Solidarności Walczącej – "Jako student był jednym z ważniejszych organizatorów siatki kolportażowej tygodnika „Solidarność Walcząca” we Wrocławiu i Poznaniu. Rozprowadzał około dziesięciu procent nakładu, głównie przez akademiki. Jego grupa liczyła siedem osób.

Kiedy spotkał Kornela Morawieckiego (twórcę SW) pierwszy raz, miał dwadzieścia lat. Było to wiosną 1983 roku. „Rozmawiał ze mną o celach polityki, o wizjach, o sposobach walki. On lubił rozmawiać, traktował nas, młodszych, po partnersku. Pytał, słuchał, miał w sobie dużo uroku. W rozmowach z nim czułem się traktowany podmiotowo, tak po ludzku dobrze. To było dość niezwykłe. Masz dwadzieścia lat, przychodzisz do wielkiego działacza, a on traktuje cię poważnie, pyta cię o zdanie i słucha”. Umiejętność dialogu, słuchania, poważne traktowanie rozmówców – to wszystko dawało ludziom mnóstwo energii i budowało siłę organizacji. Młodzi – jak Schetyna – byli tym zachwyceni: „Budowaliśmy coś razem. Poczucie wspólnoty było bardzo silne. Nie było podziałów jak w RKS-ie czy «dużej» Solidarności. Wszyscy byliśmy razem. W tamtych szarych, smutnych czasach, pełnych braku zaufania, perspektyw na przyszłość, to było bardzo energetyczne. To dawał Kornel. I to był klucz do sukcesu firmy” – mówi Schetyna." (Twierdza, 2014)

Podaj dalej ten klucz do sukcesu - kliknij "pamiętam to", "lubię to" lub skomentuj.

Grzegorz Schetyna z Solidarności Walczącej

"Jako student był jednym z ważniejszych organizatorów siatki kolportażowej tygodnika „Solidarność Walcząca” we Wrocławiu i Poznaniu. Rozprowadzał około dziesięciu procent nakładu, głównie przez akademiki. Jego grupa liczyła siedem osób.

Kiedy spotkał Kornela Morawieckiego (twórcę SW) pierwszy raz, miał dwadzieścia lat. Było to wiosną 1983 roku. „Rozmawiał ze mną o celach polityki, o wizjach, o sposobach walki. On lubił rozmawiać, traktował nas, młodszych, po partnersku. Pytał, słuchał, miał w sobie dużo uroku. W rozmowach z nim czułem się traktowany podmiotowo, tak po ludzku dobrze. To było dość niezwykłe. Masz dwadzieścia lat, przychodzisz do wielkiego działacza, a on traktuje cię poważnie, pyta cię o zdanie i słucha”. Umiejętność dialogu, słuchania, poważne traktowanie rozmówców – to wszystko dawało ludziom mnóstwo energii i budowało siłę organizacji. Młodzi – jak Schetyna – byli tym zachwyceni: „Budowaliśmy coś razem. Poczucie wspólnoty było bardzo silne. Nie było podziałów jak w RKS-ie czy «dużej» Solidarności. Wszyscy byliśmy razem. W tamtych szarych, smutnych czasach, pełnych braku zaufania, perspektyw na przyszłość, to było bardzo energetyczne. To dawał Kornel. I to był klucz do sukcesu firmy” – mówi Schetyna." (Twierdza, 2014)

Podaj dalej ten klucz do sukcesu - kliknij "pamiętam to", "lubię to" lub skomentuj.

Siedem życzeń – Spełnia kot Rademenes! Hator, Hator, Hator!

Siedem życzeń

Spełnia kot Rademenes! Hator, Hator, Hator!

"Siedem życzeń" - kultowe seriale dla młodzieży

Polski serial telewizyjny dla młodzieży z 1984 roku. Produkcja zdobyła ogromną popularność i uznanie, stając się jednym z najsłynniejszych seriali młodzieżowych lat 80. Specjalnie na potrzeby tego serialu zespół Wanda i Banda nagrał 9 piosenek, w tym tytułową, która stała się jednym z największych hitów grupy. W 2008 roku wydano "Siedem życzeń" na płytach DVD, a 4 listopada 2009 ukazała się płyta z piosenkami z serialu.
Fabuła: Serial opowiada o trzynastoletnim chłopcu, który ratuje przed podwórkowymi chuliganami czarnego kota - Rademenesa. Okazuje się, że nie jest to zwyczajne zwierzę, a mówiący kot. Rademenes, wdzięczny za uratowanie życia, obiecuje spełnić Darkowi tytułowe siedem życzeń. Jedno życzenie ma być spełniane w każdą kolejną środę - dzień tygodnia, w którym Darek uratował Rademenesowi życie. Początkowo chłopiec nie potrafi wykorzystać zdolności spełniania życzeń do najbardziej potrzebnych celów i wypowiada je zbyt pochopnie. Mówiący kot Rademenes szybko zaprzyjaźnia się z chłopcem i z wielką chęcią spełnia jego zachcianki, a w trudnych chwilach podtrzymuje go na duchu. Darek dba również o kota. W tajemnicy przed rodzicami utrzymuje fakt, że kot mówi. W szóstym odcinku okazuje się, że kot tak naprawdę był człowiekiem, urodzonym w starożytnym Egipcie, który za wyjawienie wśród starożytnych Egipcjan teorii ruchu Ziemi wokół Słońca oraz efektu zaćmienia słońca i księżyca, został skazany na karę „odradzania się w postaci kota przez tysiąclecia”. W ostatnim odcinku chłopiec decyduje się oddać życzenie kotu, który przemienia się z powrotem w człowieka (marokańskiego współpracownika ojca) o imieniu Senemedar (imię Rademenes pisane od końca).
Serial ma 7 odcinków (dokładnie tyle, ile życzeń może wykorzystać Darek).