Trwa przetwarzanie danych
Sklep Pewex

Pewex

Szukaj


 

Znalazłem 49 takich eksponatów
Gospodarz Anioł z "Alternatywy 4" – "Nad wszystkim czuwa gospodarz domu
Nie da on krzywdy zrobić nikomu
Zawsze pomoże o każdej porze
O, mój Boże"

Gospodarz Anioł z "Alternatywy 4"

"Nad wszystkim czuwa gospodarz domu
Nie da on krzywdy zrobić nikomu
Zawsze pomoże o każdej porze
O, mój Boże"

"The Cosby Show" – Sitcom autorstwa komika Billa Cosby'ego. Serial składa się z ośmiu sezonów, nakręcono 201 odcinków, każdy z nich trwa około 24 minut. Nadawany był od 20 września 1984, do 30 kwietnia 1992 roku. Przedstawia on afroamerykańską rodzinę Huxtable zamieszkująca w Brooklynie w Nowym Jorku. Serial był hitem w latach 80[1]. W Polsce emitowany na antenie stacji Comedy Central i Polonia 1 oraz od 14 stycznia 2011 roku w Comedy Central Family.

"The Cosby Show"

Sitcom autorstwa komika Billa Cosby'ego. Serial składa się z ośmiu sezonów, nakręcono 201 odcinków, każdy z nich trwa około 24 minut. Nadawany był od 20 września 1984, do 30 kwietnia 1992 roku. Przedstawia on afroamerykańską rodzinę Huxtable zamieszkująca w Brooklynie w Nowym Jorku. Serial był hitem w latach 80[1]. W Polsce emitowany na antenie stacji Comedy Central i Polonia 1 oraz od 14 stycznia 2011 roku w Comedy Central Family.

Dzieci Smerfetki – Realnych kandydatów jest trzech. Papa Smerf - ale on traktował wszystkich jak swoich podopiecznych. Osiłek - najbardziej imponował Smerfetce. Maruda - to on najczęściej zajmował się Smerfusiem.

Dzieci Smerfetki

Realnych kandydatów jest trzech. Papa Smerf - ale on traktował wszystkich jak swoich podopiecznych. Osiłek - najbardziej imponował Smerfetce. Maruda - to on najczęściej zajmował się Smerfusiem.

The Muppets: Popcorn

Szwedzki kucharz - jeden z Muppetów pojawiających się w programie The Muppet Show. Początkowo animatorem tej postaci był Jim Henson współpracujący z Frankiem Oz. Kucharz stanowi parodię gotujących przed kamerami telewizyjnymi kucharzy. Na głowie ma typowe kucharskie nakrycie głowy, a jego oczy całkowicie schowane są za krzaczastymi brwiami. Jako jeden z nielicznych Muppetów operuje dłońmi, które należą bezpośrednio do jednej z animujących go osób - początkowo był to Oz. Prawdziwe dłonie animatora są więc widoczne dla publiczności poprzez rękawy postaci, ale ich użycie ułatwia pracę z żywnością i narzędziami do jej przygotowywania.

Prawie wszystkie skecze z udziałem szwedzkiego kucharza rozpoczynają się w momencie, gdy stoi on w kuchni, machając przyborami służącymi do przygotowywania żywności i śpiewając swoją piosenkę powitalną w "języku", który jest parodią języka szwedzkiego – ledwo możliwym do zrozumienia bełkocie naśladującym charakterystyczne samogłoski języka szwedzkiego. Tekst piosenki zmieniał się z odcinka na odcinek, lecz zawsze kończy się słowami "börk! börk! börk!", po czym kucharz rozrzuca trzymane narzędzia.

Po wstępie kucharz rozpoczyna przygotowanie potrawy według receptury, cały czas opisując w swoim "języku" podejmowane działania. W jego mowie pojawiają się niekiedy słowa w języku angielskim, mające naprowadzić widzów na to, co kucharz zamierza ugotować. Postać podczas gotowania używa dość niekonwencjonalnych przyrządów kuchennych – broni palnej, rakiet tenisowych, itd. Skecze zwykle kończą się w konwencji slapsticku, gdzie kucharz "ulega" gotowanej potrawie.

W jednym ze skeczów nieprawidłowo wycelowana rakieta uszkodziła lekko twarz kukiełki, która pozostała oznaczona szramą przez całą resztę sezonu.

Muzyka w tle: Gershon Kingsley: 'Popcorn Song'- 1969

Stevie Wonder - "I Just Called To Say I Love You"

W "orwellowskim roku" 1984 to on dzwonił do niej, a chłopaki zamiast podpierać ściany ruszali w tany.

Miś - kultowe sceny – Prezes Ochódzki: Powiedz mi po co jest ten miś?
Hochwander: Właśnie, po co?
Prezes Ochódzki: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta.
. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Hochwander: Protokół zniszczenia...
Miś: Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.

Miś - kultowe sceny

Prezes Ochódzki: Powiedz mi po co jest ten miś?
Hochwander: Właśnie, po co?
Prezes Ochódzki: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta.
. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Hochwander: Protokół zniszczenia...
Miś: Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.

Kargul i Pawlak – Pawlak i Kargul nie są postaciami zupełnie wymyślonymi. Pierwowzorem Pawlaka był Jan Mularczyk ze wsi Tymowa koło Ścinawy. On krzyknął do rodziny "Wysiadamy bo tu nasze ludzie są" gdy zobaczył jadąc pociągiem na Ziemie Odzyskane na łące krasulę Mikołaja Polakowskiego z Boryczówki, sąsiada i krewnego Mularczyków. Jan Mularczyk z Tymowej był stryjem Andrzeja Mularczyka, autora scenariuszy do trylogii o Kargulach i Pawlakach.

- A Ty Kaźmirz zawsze masz pretensje do całego świata!
- Bo ja prawdziwy Polak!

Kargul i Pawlak

Pawlak i Kargul nie są postaciami zupełnie wymyślonymi. Pierwowzorem Pawlaka był Jan Mularczyk ze wsi Tymowa koło Ścinawy. On krzyknął do rodziny "Wysiadamy bo tu nasze ludzie są" gdy zobaczył jadąc pociągiem na Ziemie Odzyskane na łące krasulę Mikołaja Polakowskiego z Boryczówki, sąsiada i krewnego Mularczyków. Jan Mularczyk z Tymowej był stryjem Andrzeja Mularczyka, autora scenariuszy do trylogii o Kargulach i Pawlakach.

- A Ty Kaźmirz zawsze masz pretensje do całego świata!
- Bo ja prawdziwy Polak!

Oranżada z Pewexu według epokowej receptury

Chcących zasmakować tegoż zacnego trunku zapraszamy na nasze stoisko podczas Jarmarku św. Dominika.

Więcej szczegółów: http://on.fb.me/1tDTUD9

WSK – M06B3 - jeden z najbardziej popularnych modeli motocykli produkowanych w Polsce. Jego produkcja ruszyła w roku 1971. W latach 1975-1978 wprowadzono nowe modele z "rodziny ptaków". Motocykle te oprócz oznaczeń literowo – cyfrowych M06 B3, miały swoje nazwy: "Gil", "Lelek", "Bąk". Różniły się od siebie przede wszystkim kolorem (były malowane w jasnych kolorach: żółtym, czerwonym oraz niebieskim). Posiadały znacznie mniejszy bak o pojemności 10,5 l (przedtem 13 l). Zmieniono kształt kanapy, a błotniki zaczęto malować na popielato. "Bąk" był stylizowany na tzw. soft choppera, czyli dodano wysoko położoną kierownicę, odchylone siedzisko pasażera. "Lelek", poprzez wysoko zawieszony wydech i błotnik oraz szeroką kierownicę, przypominał motocykl terenowy. "Gil" był najmniej zmieniony w stosunku pierwotnej wersji aniżeli Lelek oraz Bąk. Był też, wraz z M06B3, najlżejszą wersją, ważył on w stanie suchym 97 kg.

WSK

M06B3 - jeden z najbardziej popularnych modeli motocykli produkowanych w Polsce. Jego produkcja ruszyła w roku 1971. W latach 1975-1978 wprowadzono nowe modele z "rodziny ptaków". Motocykle te oprócz oznaczeń literowo – cyfrowych M06 B3, miały swoje nazwy: "Gil", "Lelek", "Bąk". Różniły się od siebie przede wszystkim kolorem (były malowane w jasnych kolorach: żółtym, czerwonym oraz niebieskim). Posiadały znacznie mniejszy bak o pojemności 10,5 l (przedtem 13 l). Zmieniono kształt kanapy, a błotniki zaczęto malować na popielato. "Bąk" był stylizowany na tzw. soft choppera, czyli dodano wysoko położoną kierownicę, odchylone siedzisko pasażera. "Lelek", poprzez wysoko zawieszony wydech i błotnik oraz szeroką kierownicę, przypominał motocykl terenowy. "Gil" był najmniej zmieniony w stosunku pierwotnej wersji aniżeli Lelek oraz Bąk. Był też, wraz z M06B3, najlżejszą wersją, ważył on w stanie suchym 97 kg.

Grzegorz Schetyna z Solidarności Walczącej – "Jako student był jednym z ważniejszych organizatorów siatki kolportażowej tygodnika „Solidarność Walcząca” we Wrocławiu i Poznaniu. Rozprowadzał około dziesięciu procent nakładu, głównie przez akademiki. Jego grupa liczyła siedem osób.

Kiedy spotkał Kornela Morawieckiego (twórcę SW) pierwszy raz, miał dwadzieścia lat. Było to wiosną 1983 roku. „Rozmawiał ze mną o celach polityki, o wizjach, o sposobach walki. On lubił rozmawiać, traktował nas, młodszych, po partnersku. Pytał, słuchał, miał w sobie dużo uroku. W rozmowach z nim czułem się traktowany podmiotowo, tak po ludzku dobrze. To było dość niezwykłe. Masz dwadzieścia lat, przychodzisz do wielkiego działacza, a on traktuje cię poważnie, pyta cię o zdanie i słucha”. Umiejętność dialogu, słuchania, poważne traktowanie rozmówców – to wszystko dawało ludziom mnóstwo energii i budowało siłę organizacji. Młodzi – jak Schetyna – byli tym zachwyceni: „Budowaliśmy coś razem. Poczucie wspólnoty było bardzo silne. Nie było podziałów jak w RKS-ie czy «dużej» Solidarności. Wszyscy byliśmy razem. W tamtych szarych, smutnych czasach, pełnych braku zaufania, perspektyw na przyszłość, to było bardzo energetyczne. To dawał Kornel. I to był klucz do sukcesu firmy” – mówi Schetyna." (Twierdza, 2014)

Podaj dalej ten klucz do sukcesu - kliknij "pamiętam to", "lubię to" lub skomentuj.

Grzegorz Schetyna z Solidarności Walczącej

"Jako student był jednym z ważniejszych organizatorów siatki kolportażowej tygodnika „Solidarność Walcząca” we Wrocławiu i Poznaniu. Rozprowadzał około dziesięciu procent nakładu, głównie przez akademiki. Jego grupa liczyła siedem osób.

Kiedy spotkał Kornela Morawieckiego (twórcę SW) pierwszy raz, miał dwadzieścia lat. Było to wiosną 1983 roku. „Rozmawiał ze mną o celach polityki, o wizjach, o sposobach walki. On lubił rozmawiać, traktował nas, młodszych, po partnersku. Pytał, słuchał, miał w sobie dużo uroku. W rozmowach z nim czułem się traktowany podmiotowo, tak po ludzku dobrze. To było dość niezwykłe. Masz dwadzieścia lat, przychodzisz do wielkiego działacza, a on traktuje cię poważnie, pyta cię o zdanie i słucha”. Umiejętność dialogu, słuchania, poważne traktowanie rozmówców – to wszystko dawało ludziom mnóstwo energii i budowało siłę organizacji. Młodzi – jak Schetyna – byli tym zachwyceni: „Budowaliśmy coś razem. Poczucie wspólnoty było bardzo silne. Nie było podziałów jak w RKS-ie czy «dużej» Solidarności. Wszyscy byliśmy razem. W tamtych szarych, smutnych czasach, pełnych braku zaufania, perspektyw na przyszłość, to było bardzo energetyczne. To dawał Kornel. I to był klucz do sukcesu firmy” – mówi Schetyna." (Twierdza, 2014)

Podaj dalej ten klucz do sukcesu - kliknij "pamiętam to", "lubię to" lub skomentuj.