Szukaj
Stary wałek do ciasta
Takim wałkiem babcia robiła makaron, a czasem "witała" nim dziadka.
Suszarka Farel
Moja babcia do dzisiaj używa, sprzęt dosłownie niezniszczalny.
Nie ma jak wakacyjna botwinka u babci - palce lizać:)
Przepis: Botwinka na 4 porcje:
- pęczek młodej botwinki
- łyżka masła
- łyżka soku z cytryny albo odrobina octu winnego (ewentualnie kopiata łyżeczka mąki rozrobiona w zimnej wodzie, jeśli wolicie z mąką)
- przyprawa naturalna warzywna
- sól według uznania
- szczypta kminku
- 2 pełne łyżeczki cukru lub według uznania
- po 2-3 jajka na porcję
- ziemniaki ugotowane osobno, ilość -według uznania
- pęczek posiekanego koperku
- śmietanka słodka do zabielenia zupy. Dobrze ją dodać do niezbyt gorącej zupy,
żeby się nie ścięła. Zawsze też lepiej dodać śmietankę do mniejszej ilości i potem dopiero do reszty zupy. Smacznego Podziel się swoim przepisem w komentarzu pod materiałem.
Domowe Ptasie Mleczko
POLEWA
200 g margaryny
1 szklanka mleka
0,5 tabliczki gorzkiej czekolady
0,5 szklanki cukru
2 łyżki kakao
2 łyżki żelatyny
MLECZKO
2 galaretki zielone
1 galaretka różowa
1 galaretka niebieska
5 waniliowych serków homogenizowanych
przegotowana, gorąca woda
Tortownicę o średnicy 20 cm wykładamy folią aluminiową lub spożywczą – zarówno spód, jak i boki.
Przygotowujemy polewę czekoladową. Wszystkie jej składniki wkładamy do rondelka i na małym ogniu rozpuszczamy mieszając co chwilkę. Po rozpuszczeniu gotujemy jeszcze ok. 5 minut mieszając. Polewę lekko studzimy i połowę przelewamy do tortownicy. Wstawiamy do lodówki i czekamy aż zastygnie.
W kubku wrzątku rozpuszczamy 2 galaretki zielone i studzimy. Przestudzoną galaretkę łączymy z 2 serkami homogenizowanymi i dokładnie mieszamy. Przelewamy na zastygniętą masę i wstawiamy do lodówki do stężenia.
W 3/4 kubka wrzątku rozpuszczamy różową galaretkę i studzimy. Galaretkę łączymy z 1,5 serka homogenizowanego i mieszamy. Wylewamy na zastygnięte ptasie mleczko. Wkładamy do lodówki do stężenia.
To samo robimy robimy z galaretką niebieską.
Kiedy ostatnia warstwa stężeje, na górę wylewamy resztę polewy czekoladowej i znowu wstawiamy do lodówki. Jeśli polewa stężeje w rondlu, spokojnie można ją lekko podgrzać, rozpuści się, a potem w lodówce bez problemu znowu stężeje.
Całość warto zostawić w lodówce na kilka godzin, aby wszystko dobrze zastygło.
Babcia mówiła na to "piszyngier"
Smakowało wyśmienicie!
Ryba po grecku.
Każdy zna, nikt zaś nie wie dlaczego po grecku?
Babcia
Szczególny skarb narodu!
Babcia
I tak wie, że jesteś głodny!
Pierogi Leniwe! Pychota!
Pierogi leniwe, czyli bardzo charakterystyczne danie serwowane w barach mlecznych w czasach PRL-u! Bardzo smaczne i łatwe w wykonaniu.
PUDDING CHLEBOWY Z CZEKOLADĄ I MALINAMI
1,5 podsuszonej bagietki
2 jajka
30 dkg cukru
0,5 litra mleka
0,5 kubeczka śmietany 30%
opakowanie cukru waniliowego
4 łyżki amaretto
1 gorzka czekolada
szklanka malin
3 łyżki brązowego cukru
Bagietki pokroić w kromki o szerokości ok. 4-5 cm. Czekoladę połamać w kostki, maliny umyć i odłożyć kilka sztuk do dekoracji.
W misce wymieszać trzepaczką zimne mleko, śmietanę, cukier, cukier waniliowy, amaretto oraz jajka. Mieszać tak długo, aż wszystkie składniki zalewy będą dokładnie połączone.
Na dno naczynia żaroodpornego wlewamy odrobinę zalewy – tyle, aby tylko przykryło dno. Układamy jedną wartwę bagietki, na kromkach układamy 2/3 czekolady oraz malin, następnie wszystko zalewamy połową zalewy i lekko ugniatamy, aby kromki wchłonęły sos. Na to układamy drugą wartwę bagietki, pomiędzy kromki wkładamy resztę czekolady i maliny, zalewamy resztą sosu i również lekko ugniatamy. Górę posypujemy cukrem brązowym.
Pudding wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok. 25 minut. Na ostatnie 3 minuty pieczenia włączamy termoobieg, aby brązowy cukier się lekko zeszklił.
Po wyjęciu z piekarnika, dekorujemy malinami. Podajemy jeszcze ciepłe
‹ pierwsza < 1 2 3 4 5 > ostatnia ›